Kopacz jest warta 300 000 złotych

Ewę Kopacz do zdjęcia w „Vivie” wystrojono w piekielnie drogie markowe ciuchy. Zrobiono z pani premier… słup reklamowy. Ale czy może to otworzyć drzwi do show biznesu i bajecznych kontraktów?

Nie bardzo. Eksperci wyceniają, że wizerunek pani premier wart jest najwyżej jakieś 300 tys. zł, a i tak byłoby ciężko znaleźć chętnego do skorzystania z jej usług. Premier Kopacz mogłaby ewentualnie reklamować farmaceutyki i akcje społeczne. A wszystko przez to, że Polacy… nie ufają politykom.

– W przypadku reklamy bardzo ważna jest wiarygodność, a politycy z natury mają ją niską. Sprzedają nam obietnice czy pewne tezy. W dodatku do Ewy Kopacz bardzo wiele marek nie pasuje – ocenia Roman Jędrkowiak z agencji ADHD Warsaw. Dodaje, że potencjał reklamowy szefowej rządu to może jakieś 300 tys. zł. To dużo, czy mało? W corocznym rankingu 100 najcenniejszych gwiazd rynku reklamowego według „Forbesa” na szczycie jest Robert Lewandowski, wyceniany na ponad… milion zł. Wycena pani premier dałaby jej miejsce raptem ok. 40-tego, choć to i tak wyższa lokata niż np. Joanny Krupy, którą wyceniono na 244 tys. zł…

Jednak premier Kopacz w tym rankingu i jemu podobnych, się nie znajdzie, przynajmniej na razie. Po pierwsze dlatego, że polityków nikt na takich listach nie umieszcza. A po drugie, eksperci przyznają, że do reklamowania drogich dóbr luksusowych jak biżuteria czy ubrania, premier Kopacz nie bardzo się nadaje. – Polacy mają wyraźnie sceptyczny stosunek wobec polityków – wyjaśnia Jędrkowiak. Wśród potencjalnych „produktów” do których pasowałby obecny wizerunek pani premier ekspert wymienia – oczywiście czysto teoretycznie – farmaceutyki lub parafarmaceutyki i akcje społeczne w rodzaju… wyrzucenia ze szkół śmieciowego jedzenia.

Markę Ewy Kopacz na rynku reklamowym wyceniam na ok. 300 tys. zł. Pani premier ma niski potencjał reklamowy i efekt reklamowy jaki można uzyskać przy wykorzystaniu jej nazwiska jest nieduży. Polacy mają wyraźnie sceptyczny stosunek wobec polityków. Może lepiej byłoby w dziedzinie PR gdzie liczy się zaskoczenie, wzbudzenie kontrowersji.

fakt.pl

Więcej postów