Iran-USA, załamanie rozmów nuklearnych, komentarz

Twardogłowi w USA wyrazili na różne sposoby pewność, że nie można się spodziewać niczego dobrego po Ajatollahu i że on chyba chce zyskać na czasie aby dokończyć zrobienie bomby atomowej.

 

25 XI 2014

Przywodcy Iranu uznali za sukces zalamanie ukladu nuklearnego z USA, poczatkowo twierdzili, ze nie dali wyprowadzic sie w pole. Mozna to rozumiec na dwa sposoby – prezydent Rouhani nadal bedzie przedluzal rozmowy, albo zacznie teraz prawdziwy 'konski handel’ aby zadowolic twardoglowych w Iranie.

24 listopada w Teheranie ogloszono, ze jeden rok rozmow nie doprowadzil do porozumienia aby odwiesc od iranskiej bomby albo uniewaznic sankcje gospodarcze, a wiec rozmowy beda przedluzone. Natomiast dzisiaj 25 listopada ajatollah Chamenei pochwalil swych negocjatorow, powiedzial ze USA i kolonialne kraje Europy chcialy ale nie potrafily rzucic Islamskiej Republiki na kolana i to sie nie uda.

Prezydent Rouhani oswiadczyl, ze Iran odniosl znaczace zwyciestwo. W iranskim parlamencie mowiono, ze negocjatorzy wzmocnili wiarygodnosc Iranu, bo teraz Iranczycy moga rozmawiac z Ameryka jakby z pozycji sily; gdy to uslyszano to caly parlament skandowal 'precz z Ameryka’.

To byl jakis dzien iranskiej dumy, tylko z ktorej strony ta duma?

Uwagi ajatollaha sugeruja, ze on jednak popiera dalsze rozmowy z USA. Twardoglowi w USA wyrazili na rozne sposoby pewnosc, ze nie mozna sie spodziewac niczego dobrego po ajatollahu i ze on chyba chce zyskac na czasie aby dokonczyc zrobienie bomby atomowej.

Moze maja racje, a moze wcale nie maja. Byc moze ajatollah Chamenei jest zadowolony bo przypuszcza, ze prezydent Obama nie chce innej wojny na Bliskim Wschodzie i ze Ameryka nie zaatakuje Iranu.

Prawdopodobnie twardoglowi w Iranie chca aby zwykli ludzie sluchali ich narracji i zeby przystosowali sie do gospodarczych trudnosci i nie byli przeciw nuklearnym pomyslom wladz.

Jednak czas jest po stronie USA z powodu sankcji i wzglednie niskich cen ropy naftowej, a Iran staje sie slabszy, gdyz brak umowy staje sie bardziej kosztowny.

Cala ta gra nie zmienia sie: dla Iranu najlepiej jest zrobic szybkie porozumienie, o tym mowil minister spraw zagranicznych Iranu; a dla USA najlepsza sensowna taktyka to zrozumiec o co tu chodzi.

neon24.pl

Więcej postów