12 osób w areszcie. W środku nocy zakończyła się okupacja siedziby PKW

12 osób, które wdarły się wczoraj do warszawskiej siedziby Państwowej Komisji Wyborczej, trafiło już na komendę. Kolejnych osiem wezwano na przesłuchanie. Dziś rano PKW wznowiła pracę. Prawdopodobnie dzisiaj poda ostateczne wyniki wyborów.

– Wobec zatrzymanych osób będą prowadzone czynności w kierunku artykułu 193 kodeksu karnego – mówiła cytowana przez TVN24 komisarz Anna Kędzierzawska z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji. – Chodzi o naruszenie miru domowego. Zawiadomienie w tej sprawie złożył administrator budynku.

To również administrator około północy zaapelował do demonstrantów o opuszczenie budynku. Nie wszyscy zebrani chcieli go jednak słuchać. Na miejsce wezwano policję. Ta siłą wyprowadziła najbardziej opornych protestujących.

Demonstracja pod siedzibą PKW rozpoczęła się wczoraj ok. godz. 17.00. Zorganizowali ją wspólnie m.in. Stowarzyszenie Solidarni 2010, Kongres Nowej Prawicy, Republikanie, Stowarzyszenie Koliber i Studenci dla Rzeczypospolitej. Wśród protestujących byli m.in. poseł KNP Przemysław Wipler, Robert Winnicki i Krzysztof Bosak z Ruchu Narodowego, a także reżyser Grzegorz Braun i dziennikarka Ewa Stankiewicz. Protestujący domagali się ustąpienia całego składu PKW i rozpisania nowych wyborów samorządowych.

– Natychmiast trzeba znieść tę elitę władzy! Tych ludzi, którzy nie widzą, co dzieje się w PKW. Członkowie PKW powinni wyjść z budynku komisji i nigdy tu nie wracać. Jeśli mają poczucie przyzwoitości, to niech natychmiast zabierają swoje teczki i nigdy nie wracają – nawoływał Braun.