Łagodnieje oblicze Kaczyńskiego

 

Spokojny, pełen zrozumienia, przemawiający pojednawczym tonem – to Jarosław Kaczyński (65 l.) w nowej, przedwyborczej wersji. Prezes PiS wyciągnął rękę do Ewy Kopacz (58 l.) i zadeklarował chęć współpracy w kwestiach ważnych dla Polaków. Na jak długo starczy mu tej łagodności wobec rządu?

 

 

Idą wybory, a więc politycy stają na głowie, by pokazać się z tej lepszej, bardziej przyjaznej strony. Swój język pohamował więc także prezes PiS, który zapowiedział, że jest gotowy rozmawiać z rządem o reformie ZUS i kredytach we frankach. – Jeśli ta współpraca byłaby dzisiaj możliwa, to na pewno dla Polaków byłoby lepiej. My tę współpracę proponujemy także w innych kwestiach – zadeklarował pojednawczo Kaczyński na piątkowej konferencji prasowej.

 

Jeszcze miesiąc temu PiS miał zgoła inną ocenę nowego rządu. – Kopacz jest drugorzędnym politykiem. W debacie z panią premier będą uczestniczyć inni, mniej znaczący politycy PiS – twierdził Adam Hofman (34 l.) dzień po expose nowej premier. – Premier Kopacz to trzy poziomy niżej niż Jarosław Kaczyński. Potrafi tylko czytać z kartki – tak ocenił ją w TVN24.

 

Zatem dzisiejsze spotkanie, na które szefowa rządu zaprosiła liderów opozycji, może się okazać dla Kaczyńskiego naprawdę trudnym testem, który pokarze, na ile autentyczna jest jego przemiana. Prezes PiS pojawi się na rozmowach w kancelarii premier Kopacz?

 

Co o przemianie Kaczyńskiego sądzą specjaliści?

 

Prof. Ireneusz Krzemiński: Kaczyński już był gołębiem pokoju

 

Zmiana w języku prezesa Jarosława Kaczyńskiego jest zauważalna. To efekt zapraszającego tonu i działań premier Ewy Kopacz. Na wyborcach, co pokazują wszystkie badania, robi to duże wrażenie. W tej sytuacji pan prezes również zmienia swój głos na łagodniejszy. Trzeba jednak pamiętać, że już co najmniej dwukrotnie mieliśmy do czynienia z taką przemianą u Kaczyńskiego. Z człowieka nie ukrywającego swoich złych emocji zmieniał się niemal w gołębia. Stawał się otwarty, pokojowy, rozumiejący nawet swoich przeciwników… Myślę, że mało kto się na to kolejny raz nabierze, ponieważ doświadczenie wskazuje na to, że takiej przemianie w żaden sposób nie można wierzyć.

 

Prof. Kazimierz Kik: Brutalność wróci

 

To bardzo dobra strategia kampanii wyborczej. Ta zmiana w języku Jarosława Kaczyńskiego to odpowiedź na taktykę Ewy Kopacz, w której premier proponuje, by zerwać z kłótnią, walką, agresją… Gdyby Kaczyński nie wyszedł ze swoją propozycją, inicjatywę przejęłaby Kopacz, jako bardziej pokojowo nastawiona. Prezes odpowiada więc: proszę bardzo, sporu nie ma, rozmawiajmy. Oboje – Kopacz jak i Kaczyński – grają tu swoje role. Jedno występuje z inicjatywą, którą drugie podejmuje, by propozycja dialogu nie stała się orężem przeciwko niemu. Życie idzie jednak swoim torem: Rachunki pomiędzy PiS a PO są stałe. Do ich wyrównania jest tylko jedna droga – pokonanie przeciwnika. To zaś wymaga czasem brutalności, której na pewno nie zabraknie.

 

Fakt.pl

 

Więcej postów