Kanadyjskie samoloty CF-18 Hornet przeprowadziły pierwsze naloty na cele Państwa Islamskiego w Iraku. Operujące z nieujawnionej bazy w Kuwejcie myśliwce zrzuciły kierowane laserem bomby GBU-12 i powróciły bezpiecznie na lotnisko. Działania rozpoczęto pomimo ataków islamskich terrorystów w Kanadzie.
Royal Canadian Air Force biorą udział w operacjach przeciwko Państwu Islamskiemu od 30 października. Kontyngent bazujący na terytorium Kuwejtu składa się z sześciu myśliwców CF-18 Hornet, samolotu do tankowania w locie CC-150 Polaris oraz dwóch maszyn rozpoznawczo-patrolowych CP-140 Aurora. Dokładne miejsce ich stacjonowania jest tajne ze względów bezpieczeństwa.
Pierwszy atak przeciwko celom ISIS w Iraku para kanadyjskich myśliwców przeprowadziła w niedzielę 2 listopada, po trzech dniach patroli, podczas których ze względu na złą pogodę nie doszło do kontaktu z przeciwnikiem. Zgodnie z komunikatem RCAF nalot został przeprowadzony przez dwa CF-18 Hornet, które zrzuciły 500 funtowe (ok. 250 kg) bomby kierowane laserem GBU-12 na cele w rejonie Faludży w środkowym Iraku. Misja bojowa trwała cztery godziny i podczas jej realizacji myśliwce wykonały tankowanie w locie z samolotu CC-150 Polaris.
Wielu obserwatorów, zwłaszcza kanadyjskich, zwraca szczególną uwagę na fakt, że kraj nie ugiął się przed groźbami Państwa Islamskiego ani atakami terrorystów które miały miejsce tydzień wcześniej i pociągnęły sobą ofiary śmiertelne. Kanadyjska misja w ramach koalicji przeciwko Państwu Islamskiemu ma potrwać sześć miesięcy, z możliwością dalszego przedłużenia.
Kanada jest bardzo aktywnym członkiem NATO i angażuje się w misje na całym świecie. Od września myśliwce Royal Canadian Air Force wzmacniają również działania Baltic Air Policing, stacjonując na Litwie. Pododdział Królewskiego Pułku kanadyjskiej armii jest z kolei obecny w Polsce i uczestniczył w ćwiczeniach Anakonda 2014.
Juliusz Sabak