AWPL poinformowała wczoraj, że opuszcza koalicję rządzącą. Dzień wcześniej premier Litwy Algirdas Butkeviczius zapowiedział, że AWPL nie otrzyma żadnego stanowiska w rządzie.
– AWPL nie akceptuje dyktatu; próbowano nam dyktować, że nie otrzymujemy stanowiska w Ministerstwie Energetyki, że możemy negocjować inne formy udziału [we władzy – przyp. red.] – cytuje Radio znad Wilii lidera tej partii Waldemara Tomaszewskiego, który wypowiedział się po wczorajszym posiedzeniu rady politycznej rządzącej koalicji.
„Nasi partnerzy będą pracowali bez nas”
– Wychodzimy z koalicji i odwołujemy wszystkich swoich przedstawicieli, ponieważ sądzimy, że politykę trzeba uprawiać z zasadami – powiedział Tomaszewski. – Można mieć różne poglądy na różne sprawy, pod innym kątem patrzeć na pewne sytuacje, ale trzeba trzymać się tych ustaleń, które były zawarte. W przypadku, kiedy to nie działa, trzeba rozstać się w sposób cywilizowany. Zaprosiliśmy naszych partnerów na kolację do ukraińskiej restauracji, aby w ten sposób zakończyć naszą współpracę. Dalej nasi partnerzy będą pracowali bez nas – mówił lider AWPL.
Niewierowicz i Cytacka za burtą
Premier Butkeviczius wyrażał w poniedziałek przekonanie, że koalicja przetrwa bez AWPL. Koalicję tę współtworzyły: Litewska Partia Socjaldemokratyczna (LSDP), centrowa Partia Pracy, ugrupowanie Porządek i Sprawiedliwość oraz Akcja Wyborcza Polaków na Litwie. AWPL zgodnie z porozumieniem miała dostać stanowisko ministra energetyki i pięć stanowisk wiceministrów: energetyki, transportu, rolnictwa, oświaty i kultury.
Po wyborach parlamentarnych jesienią 2012 r. AWPL wprowadziła do Sejmu ośmiu posłów i przyłączyła się do koalicji rządzącej. Obecnie koalicja ma 89 mandatów w 141-osobowym Sejmie – pisze agencja BNS.
19 sierpnia prezydent Litwy Dalia Grybauskaite zdymisjonowała ministra energetyki Jarosława Niewierowicza, który w ramach formowania rządu po wyborach prezydenckich wbrew opinii szefa rządu zatwierdził na stanowisku wiceministra swego resortu Renatę Cytacką z AWPL; to stanowisko zajmowała ona do tej pory. Obserwatorzy nie wykluczają, że Niewierowicz, którego na stanowisko ministra energetyki zgłosiła Akcja Wyborcza Polaków na Litwie, decyzję w sprawie Cytackiej podjął pod naciskiem AWPL.
Decyzja Niewierowicza oburzyła Butkevicziusa, który już przed miesiącem zapowiedział, że Cytacka nie zachowa stanowiska wiceministra, gdyż jej kompetencje są niewystarczające.
Prezydent Grybauskaite została 12 lipca zaprzysiężona na drugą kadencję. Zgodnie z konstytucją tuż po zaprzysiężeniu prezydenta rząd składa na jego ręce swe pełnomocnictwa, a nowy prezydent zwraca je rządowi. Dotychczas ta procedura była formalnością.
Tłem „interesy określonych struktur biznesowych”?
Biuro prasowe AWPL przekazało mediom wczoraj wieczorem komunikat, w którym podkreślono, że ponieważ Butkeviczius kategorycznie odrzucił kandydaturę Jarosława Niewierowicza na stanowisko szefa resortu energetyki (powtórnie zgłoszoną przez AWPL), kierownictwo AWPL uznało, iż nie można pozwolić na to, „by największe partie decydowały o tym, kogo AWPL ma delegować na stanowiska ministra czy wiceministra”, i że „na zasadzie młodszego brata AWPL pracować nie będzie i dlatego opuszcza koalicję”.
Powołując się na komentatorów, w komunikacie napisano, że „prawdziwą przyczyną rozdźwięku pomiędzy członkami koalicji są interesy określonych struktur biznesowych, m.in. w resorcie energetyki”.
„Stąd też osobą niewygodną była dla nich wiceminister energetyki z ramienia AWPL Renata Cytacka, która jako osoba wyjątkowo uczciwa i kompetentna podczas swojej pracy w resorcie nie poddawała się naciskom i szantażowi grup biznesowych” – wskazało biuro prasowe AWPL.
Pracę w opozycji i patrzenie na ręce rządzącym AWPL uważa za potrzebne, gdyż „jest zdania, że dochodzi do wielu nadużyć i przypadków korupcji, zwłaszcza w szeregach socjaldemokratów” – dodano.
wiadomosci.gazeta.pl