Ukraina – wojna domowa 4.08.2014 r.

Siły żywe i sprzęt ukraińskiego wojska wyczerpują się i nie są oni obecnie zdolni do kontynuowania operacji militarnych z podobną intensywnością jak w zeszłym tygodniu.

 

Dzisiejsza relacja będzie bardzo krótka:

W dniu wczorajszym poza drobnymi potyczkami w okolicy miast Szachtersk- gdzie dogorywa otoczona ukraińska 25 brygada zmechanizowana i pod Gorłówką gdzie ukraińskie wojska usiłują utworzyć korytarz odcinający Donieck od Ługańska, nie toczyły się żadne walki.

Wczoraj też odnaleziono miejsce upadku zestrzelonego w sobotę, jednego z ostatnich jakie posiada na swym stanie ukraińskie lotnictwo wojskowe, samolotu szturmowego Su-25. W niedzielę również jeden z okolicznych rolników ujął ukrywającego się pilota tego samolotu, który po wcześniejszym lekkim obiciu mu facjaty został przekazany w ręce lokalnego oddziału powstańczego.

Jeśli zaś chodzi o podsumowanie ubiegłego tygodnia, to dało się zauważyć bardzo intensywne działania podejmowane w tym czasie na wszystkich kierunkach frontu przez ukraińskie siły zbrojne. Intensywność tych działań oraz ich zakres prowadzono na niespotykaną jak do tej pory skalę.

Najprawdopodobniej ukraińscy sztabowcy i dowództwo sił zbrojnych dostali rozkaz jak najszybszego zgniecenia sił powstańczych i zajęcie choćby jednego z dwóch miast  będącego centrum separatystycznych władz. Tym razem wybór oczywiście padł na Donieck ale tam silny opór jaki stawiły powstańcze oddziały udaremnił realizację tego planu, przy bardzo dużych stratach własnych tak w sile żywej jak i w sprzęcie- oczywiście po stronie ukraińskich wojsk i formacji paramilitarnych.

Oczywiście kwestia czasu, który bezlitośnie daje się we znaki kijowskim władzom wynika z dwóch głównych przyczyn: braku środków na dalsze finasowanie przedłużającego się konfliktu oraz z bardzo realnej możliwości niekontrolowanego wybuchu niezadowolenia społecznego, którego objawy już są dostrzegane.

Jeśli zaś chodzi o straty to tylko w ciągu tego tygodnia walk wynosiły ponad 500 zabitych i ponad 1500 rannych ukraińskich żołnierzy, kilkadzesiąt czołgów i ponad setkę opancerzonych wozów bojowych, kilka wyrzutni rakiet, ponad setkę samochodów ciężarowych, kilka samolotów Su-25 i kilka zniszczonych magazynów z amunicją oraz wiele innego sprzętu wojennego.

Drugim kierunkiem strategicznym, na który poszedł zmasowany atak ukraińskich wojsk, był korytarz ciągnący się na wschód od Dniecka od miasta Gorłowka na północy aż po granicę państwową na południu. Ataku w tym miejscu frontu przeprowadzono jednocześnie z trzech stron: od północy poczynając od miasta Gorłówka, od zachodu na linii miast Szachtersk i Torez oraz od południa atakując wzgórze Saur-Mogiła.

Na każdym z tych kierunków ukraińskie wojska poniosły bardzo duże straty i jednocześnie nie udało im się zrealizować założeń strategicznych przy czym w dwóch miejscach znalazły się one w okrążeniu, a więc w okolicach wzgórza Saur-Mogiła i w pasie pomiędzy miastami Szachtersk- Torez. Zaś na kierunku północnym tego korytarza w chwili obecnej atakujące tam wojska ukraińskie również zagrożone są wpadnięciem w duży kocioł, który zamkną z kierunku północnego siły samoobrony znajdujące się w Pierwomajsku i Gorliwce zaś z kierunku południowego siły samoobrony stacjonujące w okolicach miast Szachtarsk i Torez.

Dostrzegając taki przebieg rozwoju sytuacji oraz biorąc pod uwagę znaczne straty jakie poniosły w ciągu ostatniego tygodnia ukraińskie siły zbrojne, dowództwo postanowiło przegrupować walczące oddziały na południu, zachodzie i północy. Najprawdopodobniej w obliczu kurczenia się posiadanych sił i środków oraz z obawy o możliwość wpadnięcia znacznej ilości żołnierzy w kolejny kocioł, ukraińskie dowództwo podjęło decyzję na skoncentrowaniu wszystkich posiadanych sił i rezerw na jednym kierunku ataku. Jak sądzę, będzie on koncentrował się obecnie na Doniecku, ze szczególnym natężeniem naporu od jego strony zachodniej i południowej.

AdNovum

Więcej postów