Skąd wzięła się jednak taka zajadłość i brak litości wśród ukraiński nacjonalistów? Odpowiedzią są poglądy ich głównego ideologa, Dmytro Doncowa, zawarte w sztandarowym dziele „Nacjonalizm” wydanym w 1926 roku.
Rzeź Wołyńska, a także czystki etniczne w Galicji Wschodniej pochłonęły szacunkowo od 120 000 do 200 000 tysięcy istnień polskich. Nie wolno zapominać, iż bojówkarze UPA mordowali również swoich współbraci, a wcześniej „rozprawili się” z Żydami żyjącymi na „Hałyczynie” (ukraińska nazwa obszaru o którym mowa). Podczas „Dni Petlury” oraz „Akcji więziennej” zabito około 7 tysięcy osób w czym przodował Batalion „Nachtigall”. Zdjęcia poniżej dotyczą właśnie tych wydarzeń (pogromy lwowskie).
To co stało się we Lwowie było niejako przygrywką tragedii jaka rozegrała się na tym obszarze. Czystki etniczne zapoczątkowały wydarzenia w lutym 1943 roku kiedy to w łonie OUN – UPA podjęto decyzję o „rozwiązaniu kwestii polskiej” i „usunięciu Polaków” z terenów Wołynia oraz Małopolski Wschodniej. Miano tego dokonać wspólnymi siłami UPA, dezerterów z policji niemieckiej, podburzonego ukraińskiego chłopstwa oraz „Służby Bezpeky OUN-B”. Zbrodnicze skutki tych działań widoczne są na zdjęciach poniżej.
Zbrodnia była tym większa, że często dokonywali jej sąsiedzi zamordowanych, a nierzadko zdarzało się, iż członkowie rodziny mordowali swoich własnych krewnych.
Skąd wzięła się jednak taka zajadłość i brak litości wśród ukraińskich nacjonalistów? Odpowiedzią są poglądy ich głównego ideologa, Dmytro Doncowa, zawarte w sztandarowym dziele „Nacjonalizm” wydanym w 1926 roku.
Podstawą jego przemyśleń był całkowity zwrot Ukrainy w stronę Europy Zachodniej oraz jej oderwanie od wpływów Rosji. Najsurowiej zwalczał tzw. „prowansalstwo” czyli duchowe uzależnienie Ukraińców od Rosjan na płaszczyźnie kulturowej, mentalnej i politycznej. Takie postanowienie sprawy spowodowało, iż niektóre kręgi polityczne II Rzeczpospolitej zakładały, że nacjonalizm ukraiński da się skanalizować przeciwko Rosji sowieckiej zyskując w ten sposób wyraźny atut i nic nie tracąc w zamian. Należy mieć w tym miejscu na uwadze, iż nie wszystkie elity ukraińskie ani pod koniec XIX wieku, ani do wybuchu II Wojny Światowej były zainteresowane istnieniem państwa ukraińskiego.
Chcąc zrozumieć istotę doktryny Doncowa trzeba należy pamiętać, że jego podstawą był skrajny darwinizm społeczny – teoria o nieuchronności walki wszystkich przeciwko wszystkim celem utrzymania się na powierzchni życia, akceptująca taką wyniszczającą walkę, jako środek do wyselekcjonowania najlepszych. Doktryna ta jest zaprzeczeniem wszelkiego humanitaryzmu zarówno w jego religijnym jak i świeckim wydaniu. Implikowało to podział narodów na „nacje” osobne „gatunki” (species) między którymi toczy się nieustanna wojna, którą wygrywa się poprzez fizyczne zdominowanie przeciwnika. Akcentuje to w swojej publikacji „Potępić UPA” W. Poliszczuk stwierdzając, iż uznającego narody za species (gatunki w znaczeniu biologicznym) toczące między sobą nieustanną walkę o przetrwanie, Doncowa interesowały metody odniesienia zwycięstwa i oczyszczenia trenów „ukraińskich” z „żywiołu obcego”. Jest więc świat Doncowa światem walki o przetrwanie, gdzie naród ukraiński musi ją toczyć z każdym sąsiadem.
„Nacja ponad wszystko” oznacza również postawienie jej wyżej od Boga. Jak w przyrodzie, na jej czele stać miał wódz, najsilniejszy osobnik w „stadzie”. Podporą jego rządów byłaby „mniejszość inicjatywna”, stanowiąca „elitę” nacji. Potwierdzało to, zarezerwowane tylko dla niej, prawo stosowania „twórczej przemocy” uwalniające ją od potrzeby liczenia się ze zdaniem innych „słabszych” jednostek społecznych. Twierdzenia te miały swoje odbicie w samej UPA gdzie za mniejszość inicjatywną uznawano OUN. Aby utrzymać karność organizacji stosowano kary takie jak chłosta oraz publiczne dekapitacje za pomocą siekiery.
Kolejnymi ważnymi aksjomatami teorii Doncowa były „siły motoryczne nacjonalizmu ukraińskiego”:
1. Wola – a więc chęć istnienia narodu – na tej woli (nie na rozumie), na dogmacie (nie na udowodnionej prawdzie) … musi być zbudowana nasza narodowa idea,
2. Siła – cytowany był Darwin – teoria Darwina tłumaczy postęp zwycięstwem silniejszego nad słabszym w nieustannej walce o byt,
3. Przemoc – bez przemocy i żelaznej bezwzględności niczego w historii nie stworzono… przemoc, żelazna bezwzględność i wojna oto metody, przy pomocy których wybrane narody szły drogą postępu” oraz „przemoc to jedyny sposób, pozostający w dyspozycji(…) narodów zbydlęconych przez humanizm. należy zauważyć, iż „elita” ukraińska powinna w takim razie zwalczać jakikolwiek pluralizm, bezlitośnie zwalczać niechcących się jej podporządkować, a resztę „uświadamiać”,
4. Ekspansja – uznawana za naturalną dla każdego patrioty. Co więcej, uzasadnieniem dla niej jest też fakt, iż ukraińska „nacja” to „naród wybrany”,
5. Nienawiść, fanatyzm oraz bezwzględność – prawda fanatyka jest „prawdą objawioną” i dlatego ma on prawo stosować wszystkie środki przymusu jakie uzna za stosowne.
6. Amoralność – jedynie ludzie, którzy „obumarli moralnie” w swoim postępowaniu kierują się moralnością, litością czy też współczuciem. Prawdziwemu „wojownikowi nacji” jest ono obce. Przyroda nie zna słowa „humanizm” istnieje tylko „życie” lub „śmierć”.
Nie można w tym miejscu pominąć broszury S. Łenkawskiego z 1929 roku „Dekalog ukraińskiego nacjonalisty (Dziesięcioro przykazań ukraińskiego nacjonalisty)”, w której odnaleźć można taką listę przykazań członków ukraińskiego ruchu nacjonalistycznego:
Zdobędziesz państwo ukraińskie albo zginiesz walcząc o nie.
Nie pozwolisz nikomu plamić sławy ani czci Twego Narodu.
Pamiętaj o wielkich dniach naszej walki wyzwoleńczej.
Bądź dumny z tego, że jesteś spadkobiercą walki o chwałę Trójzęba Włodzimierzowego.
Pomścij śmierć Wielkich Rycerzy.
O sprawie nie rozmawiaj z kim można, ale z tym, kim trzeba.
Nie zawahasz się spełnić największej zbrodni, kiedy tego wymaga dobro sprawy.
Nienawiścią oraz podstępem będziesz przyjmował wrogów Twego Narodu.
Ani prośby, ani groźby, tortury, ani śmierć nie zmuszą Cię do wyjawnienia tajemnic.
Będziesz dążył do rozszerzenia siły, sławy, bogactwa i obszaru państwa ukraińskiego nawet drogą ujarzmienia cudzoziemców.
Już pobieżna analiza wskazuje punkty styczne z ideologią Doncowa czyli sankcjonowanie przemocy wobec „innych” i całkowitą amoralność mająca prowadzić do ustanowienia „państwa ukraińskiego”.
Czy powyższe fakty uzasadniają jednak tezę o winie całego narodu ukraińskiego i jego odpowiedzialności za Rzeź Wołyńską w 1943 roku? W opinii piszącego te słowa o takim postawieniu sprawy nie może być mowy. Należy wspomnieć słowa księdza Isakowicza-Zaleskiego, iż przemilczeniu ulegają także Ci spośród Ukraińców, którzy w tych trudnych chwilach nie tylko nie popierali ideologii Doncowa ale także ratowali Polaków i Żydów. Nie oznacza to oczywiście zdejmowania winy i „rozmywania” jej na niezidentyfikowanych „banderowców”, oczywistym jest bowiem, iż mordów dopuściły się osoby same definiujące siebie jako „Ukraińcy”. Pamiętać jednak należy, iż zbrodnicza organizacja UPA mordowała również swoich ziomków, nakazywała także „likwidować” członków rodziny „skażonych” „inną” krwią.
Podsumowując – UPA jak i banderyzm należy potępić z całą stanowczością, podobnie jak i osoby, partie polityczne, a także organizacje samorządowe nawiązujące bądź gloryfikujące te poglądy. Nie może to jednak zamykać drogi do pojednania, o ile oczywiście obie strony chcą go naprawdę. Autor odnosi jednak wrażenie, iż tak długo jak S. Badera będzie uważany za bohatera, a UPA za organizację „walcząca o wolność”, będzie to bardzo utrudnione.
Paweł Kozłowski