Rosyjskie bombowce w Arktyce. Trzykrotny wzrost ilości lotów

Rosyjskie lotnictwo strategiczne niemal trzykrotnie zwiększyło ilość lotów w rejonie Arktyki.

 

Bombowce startujące z położonych w północnej Rosji lotnisk zapuszczają się do strefy podbiegunowej. Wykonują one także misje na obszarze od północnej Europy aż po wybrzeże Kalifornii.

Jak podało ministerstwo obrony Rosji, wzrost aktywności dotyczy szczególnie bombowców strategicznych Tu-95MS. Realizują one przede wszystkim długotrwałe loty patrolowe nad Oceanem Arktycznym. Intensywnie jest też trenowana współpraca z innymi rodzajami wojsk i misje strategiczne bardzo dalekiego zasięgu.

W bieżącym roku główny nacisk kładziony jest na długotrwałe loty z zachowaniem ciszy komunikacyjnej, nawigację w warunkach arktycznych, tankowanie w locie oraz starty i lądowanie z położonych w regionie lotnisk w każdych warunkach pogodowych. Bombowce operujące z północnej Rosji zapuszczają się obecnie bardzo daleko. Docierają w rejon Wysp Brytyjskich i wybrzeża USA. Z pomocą samolotów do tankowania w locie IŁ-78 wykonują misje nawet u wybrzeży Kalifornii.

Jak zauważają zachodni eksperci, od początku kryzysu na Ukrainie aktywność rosyjskiego lotnictwa strategicznego, nie tylko w rejonie Arktyki, znacznie wzrosła. Samoloty, głównie bombowce Tu-95MS, często powodują alarmy obrony powietrznej krajów europejskich, ale też USA czy Japonii. Tak znacznej ilości incydentów nie obserwowano od czasów Zimnej Wojny.

Juliusz Sabak

Więcej postów