Lider Kongresu Nowej Prawicy udzielił wywiadu rosyjskiej agencji informacyjnej RIA Novosti.
W rozmowie tej wyjaśnia, „dlaczego uważa UE za najgłupszy twór, jaki kiedykolwiek istniał w historii” i mówi, że aneksja Krymu przez Rosję to coś „zupełnie naturalnego”.
Janusz Korwin-Mikke w udzielonym rosyjskiej agencji informacyjnej wywiadzie obficie tłumaczy swój stosunek do Unii Europejskiej oraz opowiada o poglądach na politykę międzynarodową.
Według Korwin-Mikkego Unia to „grupa towarzyszy, którzy wyrzucili 900 mld euro na walkę z globalnym ociepleniem” – przywołuje wywiad TVN 24. Dlatego też polityk ma jasny plan na to, co z nią zrobić: – Całkowicie zniszczyć tę strukturę. Zaorać to pole i obsiać na nowo – mówi Korwin-Mikke. Jego zdaniem Unia zresztą upadnie sama z powodu bankructwa, podobnie jak upadła Jugosławia oraz ZSRR.
Zapytany o swój stosunek do polityki wschodniej, Janusz Korwin-Mikke zastrzegł, że “nie jest ani prorosyjski ani antyrosyjski”. – Państwa nie mogą być przyjaciółmi, mogą mieć tylko wspólne interesy – tłumaczył. Polityk przyznaje też, że aneksja Krymu go nie zaskoczyła – spodziewał się jej już wcześniej.
Korwin-Mikke mówił też o tym, że jego partia “widzi w Rosji silną przeciwwagę dla UE”. – Chcielibyśmy aktywniej rozwijać kontakty handlowe z Rosją i Chinami, dlatego, że to u was jest dynamika rozwoju, a nie w umierającej UE – tłumaczył.