Pod hasłem „Stop promocji banderowców”odbyła się 11 maja w Warszawie pikieta środowisk lewicowych i prawicowych przeciwko konferencji prasowej z udziałem skrajnie nacjonalistycznych kandydatów na prezydenta Ukrainy.
W konferencji, organizowanej przez Komitet Organizacyjny EuroMajdanu Warszawa oraz Fundację Otwarty Dialog, mieli wziąć udział m.in. lider gloryfikującej postać Stepana Bandery partii Swoboda Ołeh Tiahnybok, przedstawiciel wodza neonazistowskiego Prawego Sektora Dmytro Jarosza oraz szef neobanderowskiej Partii Radykalnej Ołeh Ljaszko. Ten ostatni jest najmniej znaną w Polsce postacią. Na tle pełnej przemocy ukraińskiej polityki wyróżnia się tym, że osobiście bierze udział w porwaniach i przesłuchaniach oponentów politycznych, a filmy z tych wydarzeń publikuje w Internecie. Jedną z jego ofiar był np. deputowany do rady obwodu ługańskiego Arsenij Klinczajew, uprowadzony i ciężko pobity na początku marca br.
Ostatecznie na konferencję dotarli tylko przedstawiciele O. Tiahnyboka i czołowego ukraińskiego oligarchy Petra Poroszenki.
W pikiecie wzięli udział przedstawiciele Związku Syndykalistów Polski, Ruchu Sprawiedliwości Społecznej, Samoobrony, Komunistycznej Partii Polski oraz Ruchu Narodowego. „Nie dla dialogu z faszystami. Swoboda i Prawy Sektor precz!” – głosił jeden z plakatów eksponowanych przez uczestników protestu.
Spotkanie odbyło się w placówce pod nazwą „Świat Ukraiński”, która otrzymała od miasta lokal po wyeksmitowanym „Nowym Wspaniałym Świecie”.