W najnowszym badaniu socjologicznym, Europejskie Centrum Społeczno-Polityczne zapytało obywateli Mołdawii o ich stosunek do sąsiedniej Rumunii i NATO.
Większość językoznawców utożsamia język mołdawski z rumuńskim, a samo terytorium Modławii było w latach 1918-1940 i ponownie w latach 1941-1944 częścią terytorium Rumunii. W czasach rozkładu Związku Radzieckiego w ruchu niepodległościowym pojawili się politycy nawołujący do zjednoczenia z Rumunią, co było zresztą jedną z głównych przyczyn wybuchu separatyzmu ludności słowiańskiej w Naddniestrzu i Gagauzów w południowej części kraju. Kwestia ta dotychczas bywa powodem politycznych napięć.
Z sondażu Europejskiego Centrum Społeczno-Politycznego wynika, że gdyby rozpisano referendum o włączeniu Mołdawii w skład Rumunii, opcję taką poparłoby jedynie 18% obywateli. Przeciw takiemu rozwiązaniu opowiedziało się aż 57% respondentów. 18% nie wyraziło swojego zdania. Odpowiedzi na to pytanie wyglądały jednak zgoła inaczej w stolicy kraju, Kiszyniowie, gdzie 55% badanych opowiedziało się za przyłączeniem do Rumunii.
Mołdawianie pozostają równie sceptyczni wobec NATO. Na pytanie jak w ewentualnym referendum głosowali w kwestii przynależności swojego państwa do Sojuszu Północnoatlantyckiego, 53% respondentów wypowiedziało się przeciw dołączeniu do NATO. Chciało tego 21%.
Badanie „Barometr Opinii Publicznej” przeprowadzone zostało w Mołdawii w dniach 19 kwietnia – 9 maja na próbie 1115 respondentów z całego kraju a uzupełniająco także na 409 mieszkańcach Kiszyniowa i 200 mieszkańcach Bielc.