Eksplozja przemocy w Szwecji doprowadziła do tego, że już sami somalijscy imigranci poczuli się zagrożeni – informuje w reportażu norweska telewizja NRK.
Jeszcze niedawno imigranci z Somalii zachwalali Szwecję. „To dobre państwo. Przyjeżdżasz i dostajesz mieszkanie i pieniądze” – mówili. W dodatku nie musisz pracować – bezrobocie wśród imigrantów jest co najmniej dwa razy większe niż wśród Szwedów. Teraz ta socjalna sielanka skończyła się niczym ucięta nożem.
Wielu somalijskich imigrantów przyznaje, że o wiele bezpieczniej czuli się we własnym kraju, niż teraz w Szwecji. Jednym z nich jest Mohamed Dame, który na skutek prześladowania przez uzbrojone gangi w Göteborgu musi się teraz ukrywać z całą rodziną i zastanawia się nad powrotem do Somalii.
„Dookoła trwa wojna. Broń i narkotyki są wszędzie” – opisuje imigrant sytuację na szwedzkich przedmieściach w rozmowie z telewizją NRK. Nie on jeden jest tym przerażony. Z muzułmańskich przedmieść musiało uciekać przed grasującymi tam bandami wielu spokojnych imigrantów.
„To jest jak strefa wojny. Nigdy nie wiesz kogo zastrzelą. Strzelanina dobiega zewsząd. Teraz jest tu więcej broni niż kiedykolwiek. Więcej narkotyków niż kiedykolwiek. Zagrożenie jest o wiele większe niż kiedykolwiek. Każdy się boi. Ja odważyłem się powiedzieć prawdę. Ale nie ma wielu takich, co chcą mówić” – przyznaje Mohamed Dame.
Po przyjeździe do Szwecji zatrudnił się jako cywilny urzędnik w policji. Islamscy gangsterzy oskarżyli go, że ich „zdradził”. Zagrozili mu śmiercią. Pewnego dnia na ulicy otoczyła go banda młodych uzbrojonych imigrantów. Wtedy nie zabili go, ale musiał uciekać z miasta i teraz ukrywa się wraz z całą rodziną.
„Wielu imigrantów, tak jak ja, uciekło ze szwedzkich przedmieść z dziećmi. Boją się, że zostaną tam zabici” – mówi Mohamed Dame. Według niego, sytuację pogarsza fakt, że policja w Szwecji nie chce działać zdecydowanie wobec uzbrojonych kryminalistów.
Imigrant przyznaje, że zastanawia się nad powrotem do kraju, gdyż z obecnej perspektywy Somalia wydaje mu się bardziej bezpieczna i nic nie wskazuje, żeby szwedzka policja miała odzyskać kontrolę nad sytuacją. „Być może wrócę. Nie wiem. Ale nie mogę żyć ciągle uciekając po całej Szwecji. Chcę się czuć bezpieczny” – mówi.
REPORTERS.PL