Szef MSZ Niemiec Frank-Walter Steinmeier po zakończeniu wczorajszego spotkania z ministrami spraw zagranicznych Francji, Rosji i Ukrainy, enigmatycznie powiedział, że strony osiągnęły postęp ale brak jest jednak konkretnych ustaleń.
Frank-Walter Steinmeir dodał, że wszystkie dotychczasowe ustalenia, zarówno z Genewy, jak i z Berlina na początku lipca, nie zostały zrealizowane.
Jeszcze bardziej tajemniczo na temat wczorajszych rozmów w Berlinie wypowiedział się szef ukraińskiej dyplomacji, Pawło Klimkin:
„Nie ma kompromisu tam, gdzie państwo powinno przekroczyć czerwoną linię. Ukraina takiej linii nie przekroczyła” – napisał na Twitterze minister Pawło Klimkin.
Natomiast bardzo znamienne jest, że przedstawiciele dyplomacji francuskiej i rosyjskiej jak dotychczas nie wypowiedzieli się o efektach wczorajszych rozmów.
Przypomnę, że tematem wczorajszego spotkania w wili nad jeziorem Tegel Borsing pod Berlinem ministrów spraw zagranicznych: Rosji, Ukrainy, Francji i Niemiec były kwestie zawieszenia działań wojennych na południowo-wchodniej Ukrainie oraz dostarczenie tam pomocy humanitarnej.
Mimo nie osiągnięcia zadawalającego porozumienia, co nie powinno dziwić w świetle tego, że poprzednie porozumienie zawarte w Genewie do dnia dzisiejszego nie jest przestrzegane, w ciągu najbliższych dwóch dni ma być ustalony format przyszłych negocjacji.
Ciekawe w jakim celu prowadzi się te negocjacje jeśli nie przynoszą one oczekiwanego rezultatu?
Czyżby to była tylko taka gra, która ma na celu uspokojenie międzynarodowej opini publicznej, że jednak coś się robi aby zapobiec dalszym zbrodniom i ciężkiemu kryzysowi humanitarnemu jaki spowodowały prowadzone przez ukraińskie władze działania wojenne w ramach tzw. operacji antyterrorystycznej?
Mimo wczorajszych rozmów w Niemczech na wschodzie Ukrainy nadal artyleria, wojska rakietowe i samoloty bojowe ukraińskich sił zbrojnych prowadzą regularny ostrzał terenów cywilnych jednocześnie celowo niszcząc infrastrukturę bytową ostrzeliwanych miast. Zaś w sprawie konwoju humanitarnego sprawa wygląda w ten sposób, że przeciągające się sprawy formalne spowodowały, że już od kilku dni utknął on w strefie przygranicznej nie mogąc pojechać dalej.
Dodam, że najcięższy ostrzał prowadzono na Donieck, Ługańsk, Niżną Krinkę, Miusińsk, Makiejewkę, Śnieżnyj i Jasinowatą.
Łącznie zginęło kilkadziesiąt cywilów i ponad stu zostało rannych. Ciągle narasta kryzys humanitarny ludności pozbawionej dostępu do energii elektrycznej, bieżącej wody, lekarstw, pomocy medycznej i żywności. Donieck praktycznie cały został pozbawiony dostępu do wody.
Na froncie nie nastąpił żaden zdecydowany przełom mimo bardzo silnego naporu wojsk ukraińskich na północ od Doniecka, gdzie wyprowadzono atak dużą kolumną pancerną z miejscowości Awidiwki na Jasinowatą, który po ciężkich walkach został odparty uniemożliwiając w ten sposób ukraińskim czołgom i opancerzonym wozom bojowym wejście na teren miasta.
Na południe od Doniecka udaremniono kolejną próbę zajęcia przez wojska ukraińskie Iłowajska, gdzie w toku walk zniszczono 2 czołgi, 2 opancerzone wozy bojowe, 1 transporter opancerzony i zlikwidowano około 30 ukraińskich żołnierzy. Strat po stronie sił samoobrony nie podano.
Bardzo intensywne walki toczyły się w okolicy Ługańska, gdzie również ukraińskie wojska usiłowały wtargnąć od południa na teren miasta.
I tak na południowy-wschód od Ługańska bardzo ciężkie walki miały miejsce na odcinku drogi E 40 pomiędzy miejscowościami: Chrjaszcziwata-Nowoswietłówka gdzie nawet ściągnięto posiłki milicji ludowej z okolic miejscowości Mikołaiwka. Podczas walk zlikwidowano 30 ukraińskich żołnierzy. Atak został powstrzymany.
W rejonie tym zestrzelono również w nocy z soboty na niedzielę ukraiński samolot Mig-29 o nr. taktycznym 53 (2960729047), od kwietnia tego roku stacjonującego na lotnisku w Dniepropietrowsku.
W rejonie miasta Łutugino przy drodze Ługańsk-Donieck ostrzelano moździerzami pozycje wojsk ukraińskich gdzie zniszczono magazyn amunicji.
Zaatakowano również ukraiński konwój koło miejscowości Nowoannowki w rejonie krasnodońskim, gdzie zniszczono 7 sztuk sprzętu, w tym 1 wyrzutnię rakiet „Grad”, oraz amunicję. W tym samym rejonie ostrzelano stanowisko ukraińskich czołgów gdzie zniszczono dwie cysterny z paliwem.
W czasie bitwy o wzgórze Saur-Mogiła, które ponownie znajduje się w rękach sił powstańczych zniszczono 2 transportery opancerzone.
W tym samym rejonie w okolicach miasta Antracyt zniszczono 2 ukraińskie transportery opancerzone, oraz zlikwidowano 14 żołnierzy. Zdobyto D-30 i ciężarówkę Kamaz.
Bilans strat po stronie sił ukraińskich w okresie od 1 do 15 sierpnia wynosi:
1. 3 samoloty,
2. 5 dronów,
3. 86 wyrzutni rakiet, ciężkich karabinów maszynowych i możdzierzy,
4. 121 czołgów,
5. 234 opancerzonych wozów bojowych i transporterów opancerzonych,
6. około 345 samochodów różnego typu.
W wyniku ostrzału zniszczono w tym samym okresie 57 magazynów z amunicją z paliwem oraz innych materiałów wojennych.
Zabito, raniono i wzięto do niewoli łącznie 1450 żołnierzy ukraińskich sił zbrojnych.
AdNovum
?o Jezu, kto to pisze?? bezpo?rednio s?u?by kremlowskie czy jacy? po?yteczni idioci?