Finansowe kłopoty jedynego reaktora jądrowego w Polsce

niezależny dziennik polityczny

Maria to prawdopodobnie jedyny reaktor badawczy na świecie bez stabilnego finansowania – mówi dyrektor Narodowego Centrum Badań Jądrowych prof. Krzysztof Kurek. 18 grudnia przypada 50. rocznica uruchomienia reaktora.

  • Zadaniem reaktora Maria jest produkcja neutronów. Dzięki temu wytwarzane są radioizotopy do diagnozowania nowotworów oraz do radioterapii i materiały dla przemysłu.
  • Budżet Instytutu to około 470 mln zł rocznie, z czego „gwarantowana” jest tylko subwencja wynikająca z jakości naukowej Instytutu. To nieco ponad 40 mln zł.
  • W tym roku decyzja o tym, że Maria otrzyma dotację celową za 2024 r., zapadła dopiero w grudniu, co utrudnia zarządzanie reaktorem.

Reaktor Maria w Świerku niedaleko Warszawy, jedyny w Polsce badawczy reaktor jądrowy, został po raz pierwszy uruchomiony i pierwszy raz uzyskał stan krytyczny 18 grudnia 1974 r.

Zadaniem reaktora Maria nie jest produkcja energii elektrycznej, tylko neutronów. Dzięki temu wytwarzane są radioizotopy do diagnozowania nowotworów oraz do radioterapii i innowacyjne materiały dla przemysłu. Prowadzone są też badania podstawowe i stosowane z dziedziny fizyki materiałów, a także szkolenie kadr z branży jądrowej i ochrony radiologicznej.

Nadzór ma jedno ministerstwo, ale finansuje inne

Formalnie Narodowe Centrum Badań Jądrowych (NCBJ) i Maria podlegają Departamentowi Energii Jądrowej w Ministerstwie Przemysłu. Jednak środki na badania i utrzymanie urządzenia badawczego zapewnia Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego.

Budżet Instytutu to około 470 mln zł rocznie, z czego „gwarantowana” jest tylko subwencja wynikająca z jakości naukowej Instytutu. W obecnej sytuacji jest to nieco ponad 40 mln zł, stanowi więc ok. 10 proc. budżetu. Pozostałe środki Instytut pozyskuje głównie z projektów europejskich i krajowych oraz z działalności komercyjnej.

Prof. Krzysztof Kurek, dyrektor Narodowego Centrum Badań Jądrowych, informuje, że reaktor w Świerku nigdy nie miał stabilnego finansowania.

Koszty utrzymania reaktora to około 40 mln zł rocznie. To nie tylko płace operatorów reaktora, ale także koszty ochrony fizycznej, departamentu technicznego, mediów, energii elektrycznej, a do tego koszty paliwa jądrowego. Nie są to więc wydatki, które można odłożyć w czasie.

Trzy filary finansowe. W innych państwach jest inaczej 

Tymczasem NCBJ musi co roku stawać na głowie, żeby pokryć ten koszt. Ok. jednej trzeciej tych kosztów pokrywa reaktor dzięki swojej komercyjnej działalności związanej z naświetlaniami komercyjnymi i produkcją radioizotopów.

Kolejne ok. jednej trzeciej budżetu instytut musi wygospodarować pozyskując granty – np. z europejskich projektów pośrednio tylko dotyczących reaktora.

Pozostałe koszty działania reaktora pokrywane są zwykle z dotacji celowej (tzw. SPUB – Specjalny Projekt Urządzenie Badawcze) przyznawanej przez ministra nauki. Niewielką dotację (około 1 mln zł) na bezpieczeństwo jądrowe przekazuje Ministerstwo Przemysłu, które nadzoruje Instytut.

W tym roku decyzja o tym, że Maria otrzyma dotację celową za 2024 r., zapadła dopiero w grudniu, co, jak można się spodziewać, utrudnia zarządzanie reaktorem – wskazał dyrektor.

„Wszystkie znane mi reaktory badawcze są finansowane przez budżet państwa. Według mojej wiedzy jesteśmy jedynym reaktorem badawczym na świecie, który nie ma zapewnionego stabilnego finansowania” – skomentował Krzysztof Kurek.

Administracyjne źródło finansowych problemów NCBJ 

W 2023 r. NCBJ otrzymał specjalną dotację oraz gwarancję dodatkowych środków w następnych latach na modernizację reaktora finansowaną przez ministerstwa nauki, zdrowia, przemysłu i finansów. Ta dotacja opłaca koszty niezbędnej modernizacji reaktora, ale nie finansuje jego bieżących kosztów eksploatacyjnych.

NCBJ nie jest instytutem badawczym (mimo że tak jest umiejscowiony w systemie), a typem laboratorium narodowego, jakie funkcjonują w innych krajach np. USA. Jego działalność wykracza poza ramy jednego ministerstwa. Dodatkowo instytuty badawcze w Polsce postrzegane są jako instytuty przemysłowe, czyli takie, które świadczą usługi dla przemysłu i z tego żyją. Natomiast w Polsce nie ma przemysłu jądrowego” – zwrócił uwagę Krzysztof Kurek.

Dyrektor NCBJ zaznaczył, że ośrodki jądrowe w całym świecie są ośrodkami multidyscyplinarnymi, mającymi zarówno sektor badań podstawowych, jak i sektor technologiczny. W Polsce natomiast nie przewiduje się takiego typu jednostki.

Stąd większość naszych problemów – głównie finansowych” – skomentował prof. Kurek.

Przedstawiciele resortu nauki w tym roku w Sejmie poinformowali, że pracują nad projektem stałego finansowania projektów długofalowych. Prof. Kurek odnosząc się do tej zapowiedzi ocenił, że takie rozwiązanie w sprawie Marii byłoby pożądane.

Brak środków jest też główną przyczyną relatywnie niskich płac w NCBJ

„Z tego jednak co wiem, resort nauki chce przerzucić finansowanie kosztów infrastruktury na ministerstwo nadzorujące, w naszym przypadku to Ministerstwo Przemysłu. W tej chwili zabrania tego ustawa o instytutach badawczych” – powiedział prof. Kurek.

Jego zdaniem nowe rozwiązanie ma wadę, Ministerstwo Przemysłu może bowiem nie być zainteresowane rozwojem czysto naukowym ośrodka, a więc inwestowaniem w dziedziny inne niż wąsko pojęta działalność na rzecz przemysłu.

Dyrektor Kurek zaznaczył, że brak środków jest też główną przyczyną relatywnie niskich płac w NCBJ co – szczególnie w aglomeracji warszawskiej – powoduje brak konkurencyjności NCBJ zwłaszcza w sektorze technicznym (dotyczy to głównie inżynierów).

Przemysł, ochrona zdrowia i ochrona środowiska

Budowę reaktora rozpoczęto w czerwcu 1970 roku, a Maria po raz pierwszy uruchomiona została 18 grudnia 1974 r. Nazwa reaktora upamiętnia wybitną badaczkę promieniotwórczości Marię Skłodowską-Curie. Reaktor powstał w ówczesnym Instytucie Badań Jądrowych (dziś NCBJ).

Maria, w przeciwieństwie do elektrowni jądrowych, nie produkuje energii elektrycznej. Najbardziej istotny w badawczym reaktorze jądrowym jest produkowany w niej silny strumień neutronów, dzięki któremu można choćby napromieniać izotopy niezbędne do ratowania ludzkiego życia, wytwarzać nowe materiały dla różnych sektorów gospodarki, prowadzić badania fizyczne. Reaktor pozwala też szkolić kadry na potrzeby branży jądrowej.

Neutrony wytwarzane w reaktorze Maria służą obecnie m.in. do produkcji izotopów promieniotwórczych i źródeł promieniowania stosowanych w przemyśle, ochronie środowiska i zdrowia.

W reaktorze Maria wytwarza się głównie: molibden-99, jod-131, lutet-177, fosfor-32, samar-153, kobalt-60 i holm-166, które są stanowią bazę preparatów eksportowanych pod marką Polatom do ponad 80 krajów na całym świecie.

Maria światowym potentatem w produkcji molibdenu 

Reaktor Maria jest jednym ze światowych dostawców molibdenu-99, który jest stosowany w diagnostyce i terapii onkologicznej. Pokrywa też znaczącą część światowego zapotrzebowania na jod-131, który jest powszechnie wykorzystywany w diagnostyce i terapii tarczycy.

„Dzięki swojej pracy, Maria pomaga setkom tysięcy ludzi” – komentuje NCBJ.

Reaktor Maria został zaprojektowany i zbudowany przez polskich specjalistów. To polscy fizycy, inżynierowie, technicy opracowali wszystkie parametry fizyczne reaktora, sprawdzili bezpieczeństwo oraz wykonali rozruch reaktora. Zdecydowaną większość konstrukcji, układów i systemów wykonały polskie zakłady i fabryki oraz pracownicy IBJ.

Od czasu uruchomienia w 1974 roku, w Marii wprowadzono wiele usprawnień. Największymi zmianami w reaktorze Maria było przejście z paliwa wysokowzbogaconego (80 proc. zawartości rozszczepialnego uranu-235) na paliwo średnio-, a następnie niskowzbogacone. Zmiany te trwały do 2014 r. Obecnie zawartość uranu-235 w paliwie to 19,75 proc.

Maria jest jednym z najnowocześniejszych reaktorów badawczych

Roczny czas pracy reaktora to 4000-5000 godzin. W reaktorze pracuje zwykle 16-26 elementów paliwowych, a w każdym z nich znajduje się po 485 g rozszczepialnego uranu. Zużyte paliwo jądrowe jest przez co najmniej kilka lat przechowywane i chłodzone w basenie znajdującym się obok basenu reaktora, po czym trafia do producenta, który zajmuje się jego dalszym przetworzeniem.

„Mimo iż Maria ma już na karku pół wieku, dzięki stałym usprawnieniom wciąż jest jednym z najnowocześniejszych reaktorów badawczych i będzie mogła pracować co najmniej do lat 50. XXI wieku” – zapewniają przedstawiciele NCBJ na jubileuszowej stronie Marii

Maria jest wprawdzie jedynym działającym teraz reaktorem badawczym, ale w Polsce istniało jeszcze kilka innych reaktorów. W 1958 roku w Świerku uruchomiono radziecki reaktor badawczy Ewa. Działał on do 1995 r.

W Instytucie zbudowano też tzw. reaktory mocy zerowej: Maryla, Anna i Agata, używane do badań fizyki reaktorów (reaktor Agata stał się pierwowzorem dla reaktora Maria), a także reaktor Wanda. Reaktory te – w odróżnieniu od Marii  są już jednak od dawna zdemontowane.

Źródło: wnp.pl

Więcej postów

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*