Złe wiadomości dla rządu. Polacy źle oceniają sposób usuwania skutków powodzi

niezależny dziennik polityczny

Uczestników sondażu ośrodka Opinia24 dla RMF FM spytano, jak oceniają działania rządu związane z usuwaniem skutków powodzi i pomocą poszkodowanym.

Z badania wynika, że dominują respondenci, którzy oceniają działania rządu w tym zakresie źle (49 proc.). Dobrze działania rządu związane z usuwaniem skutków powodzi i pomocą poszkodowanym ocenia 38 proc. badanych, a 13 proc. nie ma zdania w tej sprawie.

Sondaż: 86 wyborców PiS ocenia negatywnie sposób, w jaki rząd walczy ze skutkami powodzi

Lepiej działania rządu w tym zakresie oceniają osoby z wyższym wykształceniem (42 proc. ocenia je „raczej dobrze”), niż te, które legitymują się wykształceniem podstawowym lub zasadniczym zawodowym (64 proc. osób z tej grupy ocenia źle sposób, w jaki rząd usuwa skutki powodzi i pomaga poszkodowanym).

Jeśli chodzi o preferencje partyjne ankietowanych, to najgorzej działania rządu oceniają wyborcy PiS (86 proc. deklaruje negatywną ocenę) i Konfederacji (77 proc. ocenia działania rządu źle).

Na przeciwnym biegunie są wyborcy Koalicji Obywatelskiej (82 proc. pozytywnych ocen). Rząd za walkę ze skutkami powodzi dobrze oceniają też wyborcy Lewicy Razem (69 proc.) i Nowej Lewicy (57 proc.). Ale już wśród wyborców Trzeciej Drogi mniej niż połowa wystawia pozytywną ocenę rządowi za usuwanie skutków powodzi (43 proc. pozytywnych ocen).

Sondaż: Na zalanych terenach rząd jest najlepiej oceniany w województwie opolskim

Jeśli chodzi o mieszkańców województw, które nawiedziła powódź, najlepiej sposób usuwania jej skutków oceniają mieszkańcy województwa opolskiego (co drugi wystawia rządowi pozytywną ocenę w tym zakresie). W województwie dolnośląskim pozytywnie działania rządu ocenia 41 proc. badanych, a w lubuskim i śląskim – 36 proc.

We wrześniu południe Polski nawiedziła powódź w związku z pojawieniem się nad tą częścią kraju niżu genueńskiego Boris. Niż ten przyniósł gwałtowne opady deszczu w całej Europie Środkowo-Wschodniej. Suma opadów miejscami była nawet większa niż ta, której Polska doświadczyła w czasie tzw. powodzi tysiąclecia z 1997 r. Zadanie koordynowania działań związanych z usuwaniem skutków powodzi premier Donald Tusk powierzył byłemu szefowi MSWiA Marcinowi Kierwińskiemu, który obejmując stanowisko pełnomocnika w rządzie zrezygnował z mandatu europosła.

Źródło: rp.pl

Więcej postów

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*