Niemcy importują coraz więcej ropy z Kazachstanu. Tymczasem ten kraj musi ograniczyć wydobycie, by wypełnić zobowiązania wobec kartelu OPEC+.
- Kazachstan nie wywiązywał się w I kwartale tego roku z umowy z OPEC+ dotyczącej obniżenia wydobycia ropy naftowej.
- Ma to zrekompensować w kolejnych miesiącach.
- Na kazachski surowiec liczy Europa, zwłaszcza Niemcy, którym surowiec z tego kierunku pomaga uzupełniać braki po zakręceniu kurka z surowcem z Rosji.
Podczas ostatniego spotkania największych producentów ropy naftowej, które odbyło się na początku kwietnia, OPEC+ nie zdecydował się na zwiększenie cięć wydobycia. Kartel zalecił kontynuację polityki ograniczania produkcji na dotychczas uzgodnionych poziomach, po to, by podnieść ceny surowca, które znajdują się pod presją zwiększonej podaży ze strony USA. W ciągu roku grupa producentów OPEC+ (wliczając w to Rosję) obniżyła swój ogólny cel produkcji o około 3,8 mln baryłek dziennie.
Co prawda producenci nie zwiększyli cięć, czego obawiał się rynek, ale podczas spotkania OPEC+ została podkreślona potrzeba poprawy kontroli i przestrzegania uzgodnionych limitów wydobycia przez poszczególnych członków kartelu, jak i współpracujących z nim państw, takich jak Kazachstan.
Kazachstan zadeklarował ograniczenie produkcji ropy. Limity jednak przekroczył
Ten środkowoazjatycki kraj należy do największych producentów ropy naftowej na świecie i formalnie nie jest członkiem OPEC, ale współpracuje z organizacją. Dlatego dostosowuje się również do decyzji, dotyczących cięć wydobycia.
W kwietniu 2023 r. w ramach współpracy z OPEC Kazachstan ogłosił dobrowolną redukcję wydobycia o 78 tys. baryłek dziennie (bpd) do końca 2024 r. W marcu 2024 r. kazachski resort energii dodatkowo ogłosił podwyższenie tych kwot o 82 tys. baryłek dziennie.
Okazuje się jednak, że nie udało się dotrzymać tych zobowiązań, o czym jako pierwsza donosiła Międzynarodowa Agencja Energii, teraz również sam Kazachstan potwierdza, że przekroczył limity.
Jak wynika z najnowszych informacji kazachskiego Ministerstwa Energii, w marcu uzgodniony z partnerami z OPEC+ limit wydobycia został przekroczony o 131 tys. baryłek dziennie (bpd). Powodem – jak tłumaczy resort – były trudne warunki pogodowe i wydłużony sezon grzewczy.
Jednocześnie władze Kazachstanu deklarują, że chcą zrekompensować odnotowaną w I kwartale tego roku nadprodukcję w nadchodzących miesiącach.
– Kazachstan będzie w dalszym ciągu dokładał wszelkich starań, aby wywiązać się ze swoich zobowiązań – oznajmiło w oświadczeniu kazachskie Ministerstwo Energetyki.
Do końca kwietnia Kazachstan ma przedłożyć sekretariatowi OPEC szczegółowy plan rekompensat za przekraczanie uzgodnionych limitów.
Zgodnie z rządowymi deklaracjami, produkcja w Kazachstanie ma wynieść do końca czerwca 2024 r. 1,468 mln baryłek dziennie.
Kazachstan przy tym nie jest jedynym producentem ropy, który nie dotrzymał deklaracji dotyczących ograniczenia produkcji ropy. Limity przekroczyły także Irak, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Kuwejt i sekretariat OPEC+ oczekuje od nich również planu rekompensat.
Na kazachską ropę liczy Europa. Niemcy chcą importować coraz więcej surowca
Na kazachską ropę bardzo liczy Europa, a zwłaszcza takie kraje jak Niemcy, którym surowiec z tego kierunku pomaga uzupełniać braki po zakręceniu kurka z surowcem z Rosji.
Kazachska ropa zaczęła płynąć do Niemiec w lutym 2023 r. W połowie ubiegłego roku dostawy aż do końca 2024 r. zagwarantowała podpisana podczas wizyty prezydenta Niemiec Franka-Waltera Steinmeiera w Kazachstanie długoterminowa umowa, na mocy której do Niemiec trafia 100 tys. ton ropy naftowej miesięcznie. Co więcej – jak informował portal WNP PL – Niemcy negocjują zwiększenie ilości przesyłanego surowca.
Wysokość deklarowanych cięć, jak i opracowywany właśnie przez Kazachstan plan rekompensat, z pewnością nie zagrozi eksportowi do Europy.
KazTransOil, kazachski państwowy operator systemu przesyłowego ropy, opublikował niedawno dane, dotyczące eksportu surowca właśnie do Niemiec. W całym 2023 r. było to 993 tys. ton kazachskiej ropy, która trafiła przez terytorium Rosji i Polski na naszych zachodnich sąsiadów.
W pierwszym kwartale 2024 r. tą drogą Kazachstan wyeksportował już 300 tys. ton, co stanowi o 260 tys. ton więcej w porównaniu z tym samym okresem 2023 roku.
Plany na kwiecień 2024 r. zakładają transport do 120 tys. ton kazachskiej ropy.
Kazachska ropa zresztą płynie nie tylko do Niemiec. Kraje Unii Europejskiej są głównym odbiorcą surowca z tego kraju, który trafia także m.in. na rynki Włoch, Holandii, Grecji, Francji, Hiszpanii, Rumunii.
Żródło: wnp.pl