
„Jeszcze nigdy do tej pory żadne władze edukacyjne w Polsce nie zdefiniowały tego, czym jest sztuka oraz nie przyznały jej należytego miejsca w edukacji” – piszą nauczyciele plastyki w petycji do MEN, w której postulują zmiany w swoim przedmiocie. Proponują m.in. stworzenie blok przedmiotów artystycznych poświęconych sztuce, muzyce i teatrowi, a także inny system oceniania uczniów.
- Nauczyciele plastyki apelują w petycji do MEN o głębokie zmiany podstawy programowej z nauczanego przez nich przedmiotu przy okazji wprowadzania reformy edukacji w 2026 roku.
- Postulują, by w nowej podstawie programowej położyć nacisk na wspieranie twórczości uczniów, ich samodzielności i sprawczości. Chcą też stworzenia kanonu dzieł sztuki, który „nie byłby zbiorem „lektur obowiązkowych”, a raczej inspiracją, metodycznym wsparciem dla nauczycieli”.
- Uważają też, że powinno się zwiększyć liczbę godzin twórczej aktywności uczniów w szkole i mocno przemyśleć system oceniania z przedmiotów artystycznych.
W 2026 roku ma rozpocząć się szeroka reforma edukacji zmieniająca m.in. podstawy programowe, czy podręczniki. Nauczyciele plastyki zaapelowali do szefowej MEN Barbary Nowackiej, by przy reformie nie zapomniała o ich przedmiocie. Plastycy postulują m.in. „zmianę filozofii podstawy programowej”, ponieważ ta obecna nie odnosi się do kompetencji przyszłości.
„Jest zbiorem wymagań dotyczących umiejętności plastycznych i wiedzy z zakresu teorii sztuki. Z jednej strony wymagania te wykraczają daleko poza możliwości dziecka w szkole podstawowej, z drugiej są anachroniczne i nieadekwatne do wyzwań XXI wieku” – piszą w petycji nauczyciele.
Zamiast plastyki widzieliby przedmiot o nazwie sztuka. A raczej blok przedmiotów artystycznych poświęconych sztuce, a także muzyce i teatrowi. Każdą cześć tego bloku prowadziłby specjalista w danej dziedzinie. „Tak jest w wielu krajach na świecie. Być może blok ten mógłby być jeszcze szerszy – istnieć razem z literaturą, historią, filozofią i harmonizować treści wszystkich tych dziedzin, tworząc autentycznie humanistyczny projekt” – proponują nauczyciele w petycji.
Zmiany w lekcjach plastyki dla dwóch grup
Przypominają, że doświadczając procesów twórczych na lekcji, człowiek uczy się, jak być twórczym w ogóle. Dlatego według nich w nowej podstawie programowej trzeba położyć nacisk na wspieranie twórczości uczniów, ich samodzielności i sprawczości – te wartości zakłada zresztą profil absolwenta, podstawa wprowadzanej reformy edukacji. Plastycy zaznaczają przy tym, że ważniejsze powinno być „codzienne doświadczanie procesu twórczego, niż końcowy, estetyczny efekt pracy dziecka.”
Ich zdaniem przy wprowadzeniu zmian należy szczególną uwagę poświęcić dwóm najbardziej wymagającym wychowawczo i dydaktycznie grupom: małym dzieciom i starszej młodzieży. Tym pierwszym, jak piszą nauczyciele, należy dać „jak najwięcej swobody twórczej, powstrzymać się od poprawiania i oceniania ich dzieł”. Drudzy potrzebują z kolei dostosowania treści, form i aktywności artystycznych do ich ekspresji i uwzględniania ich młodzieńczego buntu.
Stworzenie kanonu dzieł sztuki przy dużym udziale doświadczonych praktyków, który nie byłby zbiorem „lektur obowiązkowych”, a raczej inspiracją, metodycznym wsparciem dla nauczycieli – to kolejny postulat plastyków do MEN. Zaznaczają przy tymi, że nie chodzi tu o tradycyjne nauczanie historii sztuki, a raczej o poznanie, zrozumienie i przeżycie przez uczniów największych dzieł sztuki polskiej i światowej.
Ponadto nauczyciele uważają, że powinno się zwiększyć liczbę godzin twórczej aktywności uczniów w szkole. „Niezrozumiałą dla nas jest decyzja zakończenia edukacji artystycznej już w siódmej klasie szkoły podstawowej, by potem w szkole średniej, zależnie od decyzji dyrektora, powrócić do niej na chwilę lub nie powracać wcale. Brak tu myślenia strategicznego, które powinno dotyczyć całego czasu pobytu dziecka w szkole” – czytamy w petycji.
Dalej plastycy wyliczają szereg pomysłów na zmiany w ich przedmiocie, np. projekt teatralny, filmowy lub projekty powstające we współpracy z środowiskiem lokalnym na koniec edukacji artystycznej, powrót do przedmiotu wiedza o kulturze zlikwidowanego przy okazji ostatniej reformy, albo do artystycznych zajęć fakultatywnych, które istniały w gimnazjum. „Na pewno warto posłuchać głosu dzieci. (…) Dobrze jest przyjrzeć się rozwiązaniom w innych krajach” – przekonują nauczyciele.
Kształcenie nauczycieli i pracownie plastyczne
Kolejne ich postulaty to: zadbanie o kształcenie i doskonalenie nauczycieli by podyplomówki o wątpliwej wartości merytorycznej nie upoważniały automatycznie do uczenia sztuki, utworzenie pracowni plastycznej w każdej szkole tak, by taka sala stała się centrum kreatywności dla społeczności szkolnej i lokalnej, a także przeanalizowanie badań z zakresu neuroestetyki, neurosztuki, które pokazują „potęgę sztuki w polepszaniu ludzkiego życia.”