
Na serwisach społecznościowych pojawiły się zdjęcia niesprzedanych pączków po tłustym czwartku, znalezionych na warszawskim Bemowie. Internauci komentowali marnotrawstwo, podkreślając, że pączki nadawały się do spożycia. Zdjęcia sugerują, że pochodzą z lokalnej cukierni.
- W sieci pojawiło się zdjęcie tysięcy pudełek z pączkami na śmietniku.
- Jest ono dowodem ogromnego marnotrawienia jedzenia.
- W internecie zawrzało.
Marnotrawstwo jedzenia po tłustym czwartku – zdjęcia poruszają internautów
Na serwisach społecznościowych opublikowano przejmujące zdjęcia pokazujące marnotrawstwo związane z tłustym czwartkiem. Na zapleczu warszawskiego punktu handlowego znaleziono duże ilości niesprzedanych pączków.
Oburzenie w mediach społecznościowych
Zdjęcia kartonów pełnych pączków pojawiły się w poniedziałek, wzbudzając dyskusję na temat marnowania żywności. Internauci, w tym zwolennicy freeganizmu, podkreślali nieakceptowalność takiego zjawiska, ponieważ pączki nadawały się jeszcze do spożycia.
Skala problemu
Zdjęcia przedstawiają kilka palet pączków, z każdą zawierającą kilkadziesiąt pudełek, co odpowiada setkom, a może nawet tysiącom porzuconych produktów. Ironią jest fakt, że pączki znaleziono pod tabliczką z napisem „Zakaz składowania śmieci” na warszawskim Bemowie.
Źródło marnotrawstwa
Nie jest jasne, skąd dokładnie pochodzą pączki, ale napisy na kartonach sugerują, że mogą pochodzić z jednej z sieci cukierni w Warszawie. Nazwy ulic i rodzaje nadzienia mogą wskazywać na ich dystrybucję do konkretnych punktów sprzedaży.
Odpowiedź internautów
Pod zdjęciami pojawiły się liczne komentarze osób oburzonych marnowaniem jedzenia, które mogło być z powodzeniem przekazane potrzebującym. Zjawisko to skłania do refleksji nad zmianami w polityce zarządzania nadwyżkami żywności, zwłaszcza po dużych wydarzeniach kulinarnych.
Źródło: radiozet.pl
moze trzeba bylo wyslac no ukraine, jako pocisk na rosjan ?,