Zwolniony dyscyplinarnie za rządów PO i przywrócony do służby za rządów PiS agent CBA Artur Ch. był jednym z funkcjonariuszy, którzy przewozili z aresztu do prokuratury byłego szefa IMGW Mieczysława O. Mężczyzna twierdzi, że jeden z agentów w trakcie podróży nakłaniał go do obciążania ważnego polityka Platformy Obywatelskiej Stanisława Gawłowskiego. Artur Ch., według polityka, był człowiekiem od zadań specjalnych poprzedniej władzy.
W drodze do Szczecina
Ta historia zaczyna się od Mieczysława O. Mężczyzna miał prawie 100 zarzutów. Spędził za kratkami 2,5 roku jako oskarżony w sprawie nadużyć w kierowanym przez niego Instytucie Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW), który urzędnik, zdaniem prokuratury, miał traktować jak prywatne księstwo. Miał np. zatrudniać osoby w zamian za łapówki.
Mieczysław O. ma kilka procesów sądowych. W jednym został już prawomocnie skazany. Grozi mu nawet 12 lat więzienia. Być może liczył na to, że jego historia potoczy się inaczej. Dlatego obciążał swojego byłego przełożonego w śledztwie, które było oczkiem w głowie prokuratury Zbigniewa Ziobry.
Chodzi o Stanisława Gawłowskiego, dziś senatora Koalicji Obywatelskiej, a w latach 2007-2015 wiceministra środowiska. O. zeznał, że wręczył politykowi dwa drogie zegarki jako łapówkę. Gawłowski m.in. na podstawie tych zeznań został oskarżony o korupcję, spędził też trzy miesiące w areszcie. W jego procesie wciąż nie zapadł wyrok sądu.
Tymczasem niedawno Mieczysław O. odwołał wszystkie oskarżenia wobec polityka KO. Latem przekonywał sąd, że obciążał Stanisława Gawłowskiego, bo liczył na łagodniejszy wyrok we własnej sprawie. Ostatecznie nic z tego nie wyszło, a były dyrektor IMGW, jak wynika z naszych informacji, był nawet bliski samobójstwa.
Co ciekawe, wśród tych, którzy mieli go nakłaniać do składania obciążających zeznań, miał być funkcjonariusz Centralnego Biura Antykorupcyjnego, który konwojował go z aresztu w Warszawie do szczecińskiej prokuratury.
Fragment zeznań O.:
Dowódca konwoju [CBA] prowadził ze mną rozmowy. Ten dowódca konwoju pytał, co mogę dać na ministra Gawłowskiego
Okazało się, że jednym z funkcjonariuszy, którzy wówczas jechali z O. do Szczecina, był Artur Ch., który pracował we wrocławskiej delegaturze CBA od samego początku jego istnienia w 2006 r. aż do 2023 r.
Ch. niedawno został wezwany przez sąd, który zajmuje się sprawą Stanisława Gawłowskiego. Chodziło o zweryfikowanie zeznań Mieczysława O. Były agent CBA potwierdził, że jechał wtedy z byłym szefem IMGW:
Jak stawiliśmy się pod Areszt Śledczy chyba w Białołęce to przyjechaliśmy samochodem osobowym Opel Insignia Sedan, natomiast podejrzany wyszedł z Aresztu z bardzo dużą ilością swoich prywatnych rzeczy i twierdzi, że do Aresztu przyszła informacja, iż to nie jest transport w obie strony, tylko zostanie przetransportowany i osadzony w Szczecinie. Dlatego chciał zabrać ze sobą prywatne rzeczy. Tego było tak dużo, że nie mogliśmy tych rzeczy pomieścić w bagażniku pojazdu.
I dalej: Nie sądzę, byśmy rozmawiali z Mieczysławem O. na temat sprawy i na temat tego, dlaczego jest przewożony do Szczecina. Prokurator zarządzający przetransportowanie nie tłumaczy się funkcjonariuszom w jakim celu. My w Szczecinie dowiedzieliśmy się, że jest to przetransportowanie w celu przesłuchania i, że mamy dowieźć podejrzanego do prokuratury, natomiast od funkcjonariuszy w Areszcie w Warszawie wiedzieliśmy, że jest to przeniesienie do Szczecina. Mogę wykluczyć, że rozmawiałem z Mieczysławem O. na temat sprawy, bo ja w tej sprawie nie wykonywałem żadnych czynności procesowych, nie miałem o niej wiedzy i nie mogłem rozmawiać na temat sprawy, której nie znam. Nie pamiętam, czy w trakcie konwoju padły dane Stanisława Gawłowskiego, ale jeśli padły, to co najwyżej ze strony Mieczysława O. gdyż w pragmatyce służbowej funkcjonariuszy CBA jest, że nie rozmawia się z osadzonym, czy transportowanym. Ja tej zasady przestrzegałem w trakcie mojej pracy w CBA.
Dyscyplinarka i pani w delegaturze CBA
W tym momencie jeden z pełnomocników Stanisława Gawłowskiego mec. Rafał Wiechecki spytał o to, czy Artur Ch. W trakcie pracy w Biurze miał postępowania dyscyplinarne.
Fragment protokołu rozprawy:
W latach 2014-2016 toczyło się wobec mnie postępowanie dyscyplinarne w CBA, które zostało zakończone naganą, jak również w tym czasie toczyło się postępowanie przygotowawcze w fazie in rem, które zakończyło się umorzeniem w okolicach połowy 2016 r. Prostuję, ono zostało umorzone w okolicach połowy 2017 r. Postępowanie to było prowadzone w związku z wprowadzeniem przeze mnie na teren delegatury we Wrocławiu osoby nieuprawnionej.
Na pytanie obrońcy adw. Wiecheckiego „czy osoba ta była prostytutką?” świadek odpowiada:
Zwracam uwagę obrońcy, że toczyły się postępowania sądowe, przeciwko osobom, które insynuowały taką okoliczność i ustalenia sądów były takie, że ta osoba nie była prostytutką.
Tę historię opisywał w Onecie Mateusz Baczyński. Tekst „Prostytutka, wycieki i mobbing w CBA” ukazał się 6 kwietnia 2018 r. Opisywał historię byłego funkcjonariusza Pawła D., który w 2015 r. prowadził sprawę dotyczącą wycieku tajnych informacji z CBA. Z jego dochodzenia wynikało, że za wyciekiem stał Artur Ch. Przy okazji wyszło na jaw, że zaprosił on do wrocławskiej delegatury CBA kobietę, z którą utrzymywał stosunki seksualne.
– To była skandaliczna sytuacja, bo w budynku znajdowała się broń i tajne dokumenty dotyczące m.in. sprawy Józefa Piniora. Także postronna osoba nie miała prawa się tam poruszać. Powiem szczerze, że przez 30 lat pracy w różnych służbach nie spotkałem się z taką sytuacją – opowiadał Onetowi Zbigniew Stawarz, były szef delegatury CBA we Wrocławiu.
Stawarz odkrył też, że Artur Ch. ściągnął z bazy CBA informacje, które nie miały żadnego odzwierciedlenia w jego dokumentacji służbowej, czyli nie dotyczyły spraw, którymi sam się zajmował. To wszystko sprawiło, że wszczął wobec niego postępowanie dyscyplinarne.
Sprawa była na tyle poważna, że ówczesny szef CBA Paweł Wojtunik złożył do Prokuratury Generalnej zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Zostało wszczęte śledztwo. Zamieszanym groziło postawienie zarzutów przekroczenia uprawnień dla osiągnięcia korzyści osobistej i ujawnianie informacji niejawnych.
Nie czekając na wyniki śledztwa prokuratury, Wojtunik zwolnił dyscyplinarnie Artura Ch. ze służby. Sytuacja przybrała diametralnie inny obrót w momencie, kiedy do władzy doszedł PiS. Nowy szef CBA Ernest Bejda przyjął Artura Ch. z powrotem do służby, a prokuratura przejęta przez Zbigniewa Ziobrę umorzyła sprawę wycieku tajnych informacji.
Artur Ch. twierdził, że tekst naruszył jego dobra osobiste i pozwał Onet. Sąd prawomocnie uznał, że artykuł powstał „z zachowaniem najwyższych standardów staranności i rzetelności dziennikarskiej”.
Arturowi Ch. nie wierzy Stanisław Gawłowski: — Pan Ch. starał się przekonywać, że jest wzorowym funkcjonariuszem i dopiero po pytaniach mec. Wiecheckiego przyznał, że ma na koncie wstydliwe sprawy z przeszłości. A przecież sąd chciał właśnie ustalić, czy świadek jest wiarygodny. Jestem przekonany, że pan Ch. był funkcjonariuszem zadaniowanym, żeby wykonać polityczne zlecenia znalezienia czegokolwiek na mnie – mówi Onetowi senator.
W sprawie Stanisława Gawłowskiego zeznawał również drugi funkcjonariusz konwojujący Mieczysława O. Podobnie jak Artur Ch. zaprzeczył, by rozmawiał z Mieczysławem O. na temat szczegółów sprawy:
Nie mam w zwyczaju rozmawiać z konwojowanymi na temat sprawy. Pan O. był tymczasowo aresztowany, doprowadzony na czynności procesowe prokuratora, byłoby wysoce niestosowne, bym takie rozmowy prowadził.
I dalej:
Nie było takiej sytuacji, bym prowadził uzgodnienia z prokuratorem, bądź otrzymał polecenie od prokuratora rozmowy z Mieczysławem O. na temat Stanisława Gawłowskiego.
Wiarygodność zeznań funkcjonariuszy, a także Mieczysława O. będzie teraz oceniał sąd. Proces w pierwszej instancji zakończy się najwcześniej w przyszłym roku.
Źródło: onet.pl
I don’t evеn know how I finished up here, һowevеr I believed this
put up wаs once great. I ɗon’t recognize who you’re but certainly you are ց᧐ing to a well-known bloggeг іn the event you aren’t already.
Cheers!
Heya і am for the primɑry time here. I came аϲroѕs this board
and Ι in finding It really useful & it helped me out much.
I am hoping to offer ѕomething bɑck and help others such as you һelped me.