Badanie przeprowadzone przez agencję Interfax-Ukraina wskazuje na rosnący pesymizm Ukraińców wobec teraźniejszości i przyszłości ich kraju. Sukcesy Rosjan na froncie, bombardowania i ciągłe zagrożenie ze strony wroga, zaczynają przynosić efekty. Zachód musi tu i teraz zacząć ratować Ukrainę, to fakt.
Ostatnie miesiące były dla Ukraińców bardzo intensywne. Liczne konflikty i skandale korupcyjne na szczeblach władzy, zahamowana kontrofensywa, niedobory w liczbie żołnierzy i sprzęcie wojskowym, coraz większe bombardowania kraju, a wszystko to w obliczu małych sukcesów rosyjskiej armii na froncie. Ludzie znów się boją.
W narodzie ukraińskim rosną niepokoje co do teraźniejszości i przyszłości kraju. Najnowsze wyniki badań agencji Interfax-Ukraina udowadniają ten trend.
Badanie zostało przeprowadzone wśród 2000 Ukraińców, w pierwszej połowie marca 2024, przez Instytut Psychologii Społecznej i Politycznej Narodowej Akademii Nauk Ukrainy we współpracy ze Stowarzyszeniem Psychologów Politycznych Ukrainy.
Wyniki badań pokazują, że nastroje społeczne stają się coraz bardziej pesymistyczne, choć nie odbiegają one znacząco od rezultatu z początku inwazji w 2022 roku.
Ponad połowa respondentów (56,1 proc., czyli o blisko 4 proc. więcej niż dwa lata temu) uważa obecną sytuację społeczno-gospodarczą za „złą” lub „bardzo złą”. Interfax-Ukraina wskazuje, że najwięcej negatywnych ocen pochodzi z południa Ukrainy, gdzie ludzie mocno odczuwają zagrożenie ze strony Rosjan.
Co trzeci respondent (33,8 proc.) zgadza się, że wydarzenia w Ukrainie „zmierzają w dobrym kierunku” – to znaczny spadek optymistów niż rok temu (50,8 proc.), lecz wciąż więcej niż w 2022 roku (29,3 proc.), gdy Władimir Putin wydał rozkaz uderzenia na sąsiada.
Choć zmiany nie są drastyczne, to mogą świadczyć o słabnącej mobilizacji narodu w obliczu rosyjskiej inwazji – ocenia agencja Interfax-Ukraina.
Tylko co czwarty ankietowany spodziewa się poprawy sytuacji, a 42 proc. uważa, że zmiany na lepsze nastąpią „wkrótce lub nigdy”. Negatywnie teraźniejszość i przyszłość Ukrainy w większości widzą respondenci, którzy zadeklarowali poparcie zarówno dla byłego prezydenta Petra Poroszenki oraz byłego dowódcy Sił Zbrojnych Ukrainy Walerija Załużnego.
Pomimo tego, że w porównaniu z poprzednim rokiem optymistów jest mniej, nadal istnieje grupa osób, które wierzą w pozytywne zmiany. Warto zaznaczyć, że aż 66,1 proc. respondentów, deklarujących poparcie dla Wołodymyra Zełenskiego, jest optymistycznie nastawiona do teraźniejszości i przyszłości Ukrainy.
Źródło: o2.pl