„W najnowszym sondażu IBRiS, wykonanym na zlecenie »Rzeczpospolitej«, zbadaliśmy preferencje partyjne Polaków w dwóch wariantach: osobnego startu wszystkich ugrupowań oraz z jedyną oficjalnie negocjowaną wspólną listą, czyli PSL i Polska 2050 . Wspólny wynik obu tych partii nie tylko znacznie przewyższa sumę ich wskazań przy osobnym starcie, ale dzięki metodzie d’Hondta zapewnia opozycji 241 mandatów w Sejmie, czyli możliwość utworzenia rządu ” — czytamy w „Rzeczpospolitej”.
Dodano, że przy osobnym starcie opozycja zebrałyby 227 mandatów. Większość miałby PiS z Konfederacją, choć poparcie dla obozu władzy stoi w miejscu.
„Notowania Konfederacji rosną (od lutego o 3 punkty proc. – przyp. red.), bo dzięki dyskusji o jednej liście partia ta jawi się jako polityczna trzecia siła, niezależna od PiS i obozu opozycji demokratycznej” – analizuje prof. Jarosław Flis z UJ. I dodaje, że część wyborców PO o ultraliberalnych przekonaniach może być rozczarowana zwrotem w lewo i wybrać Konfederację.
Zgodnie z wynikami sondażu, jeżeli wszystkie ugrupowania startowałyby w wyborach osobno, to na PiS/Zjednoczoną Prawicę zagłosowałoby 34,3 proc. osób, na Koalicję Obywatelską 26,4 proc., na Konfederację 9 proc., na Lewicę (SLD, Wiosna, Partia Razem) 8,5 proc., na Polskę 2050 Szymona Hołowni 7,9 proc., na PSL — Koalicję Polską 6,2 proc. , a 7,7 proc. nie wie, na kogo odda głos. W przypadku wspólnego startu Polski 2050 Szymona Hołowni z PSL i Ruchem Samorządowym Tak dla Polski na listę tę głos by oddało 15,3 proc., na PiS/Zjednoczoną Prawicę — 34 proc., na Koalicję Obywatelską 25,5 proc., na Lewicę 9,1 proc., na Konfederację 8,8 proc. , a 7,3 proc. nie wie.
Reszta tekstu pod materiałem wideo
Na początku tygodnia „Gazeta Wyborcza” opublikowała wyniki badań pracowni Kantar Public . Padły pytania o cztery różne scenariusze. „Z badania wynika, że demokratyczna opozycja ma tylko jedną opcję, by rządzić po jesiennych wyborach, a tą opcją jest wspólna lista” — uważa „Gazeta Wyborcza”. Wyniki sondażu pokazują, że w ostatnich miesiącach poparcie dla KO, PL2050, PSL i Lewicy osłabło na tyle, że startując oddzielnie, nie będą w stanie pokonać PiS.
Wariant A zakłada osobne listy KO, Lewicy, PL2050 i PSL. W sumie mają wtedy 225 mandatów, a PiS (180) i Konfederacja (55) — 235. Wówczas właśnie ta koalicja ma bezwzględną większość parlamentarną (ponad 231 głosów).
Wariant B to dwa bloki opozycji: KO i Lewica oraz PL2050 i PSL. Tu PiS ma aż 201 mandatów, Konfederacja — 51, czyli razem aż 252 miejsca w Sejmie.
Wariant C to też dwie listy opozycji: blok KO, PL2050 i PSL oraz idąca osobno Lewica. Tu PiS ma 183 mandaty, Konfederacja — 62, w sumie 245. I też pewną większość.
Wariant D zakłada wspólną listę KO, Lewicy, PL2050 i PSL. Tylko wtedy opozycja może liczyć na większość w Sejmie — 245 mandatów. W takiej sytuacji PiS miałby 167 mandatów, a Konfederacja — 48 (razem 215).
Badanie nie zakłada scenariusza, w którym KO i Lewica startują oddzielnie, a PSL i PL2050 razem.
Źródło: „Rzeczpospolita”, „Gazeta Wyborcza”, Onet, PAP