500 Plus może kosztować rząd kolejne grube miliardy. Eksperci: „Politycznie nie do ruszenia”

Niezależny dziennik polityczny

– Bezwarunkowość tego programu w oczach wielu Polaków jest symboliczna. Pokazał on, że państwo może coś obywatelom dać – tak o głównych zaletach 500 Plus mówi w rozmowie z „Rzeczpospolitą” dr Łukasz Rachel, adiunkt na londyńskiej uczelni UCL.

500 Plus jest kosztowny i nieefektywny, ale ma też dobre strony – uważa ponad połowa ankietowanych przez dziennik „Rzeczpospolitą” ekonomistów. Większość z nich opowiada się za utrzymaniem świadczenia w obecnej formie, choć niektórzy sugerują jego waloryzację lub wprowadzenie progów dochodowych.

Niespotykana od dekad inflacja zrobiła jednak swoje. Według niektórych wyliczeń wartość realna 500 zł spadła do ok. 350 zł – w porównaniu z początkiem programu. Politycy PiS zapowiadają, że waloryzacja świadczenia będzie konieczna, ale nie podają terminu ani wysokości podwyżki.

Eksperci zwracają uwagę, że program nie spełnił swojego głównego celu – zwiększenia dzietności. Wskazują też na negatywne skutki projektu, takie jak zmniejszenie aktywności zawodowej kobiet czy podtrzymanie popytu konsumpcyjnego i utrwalanie inflacji. I to właśnie ten ostatni czynnik może władze powstrzymywać przed podnoszeniem świadczenia.

Ekonomiści doceniają powszechność 500 Plus

Z drugiej strony, program przyczynił się do zmniejszenia ubóstwa wśród dzieci i poprawy sytuacji materialnej wielu rodzin. Niektórzy ekonomiści porównują go do gwarantowanego dochodu podstawowego i doceniają jego bezwarunkowość.

–  Zwiększenie dzietności nie było głównym celem programu i nigdzie na świecie transfery dla dzieci nie mają takiego charakteru. Był to co najwyżej jeden z kilku deklarowanych celów. Nawet twórcy przyznawali, że najważniejszym celem było zmniejszenie ubóstwa wśród rodzin z dziećmi, co w dużej mierze się udało. Innym celem było zwiększenie poparcia dla partii rządzącej, co również się udało – mówi w rozmowie z dziennikiem dr hab. Michał Brzeziński z Wydziału Nauk Ekonomicznych UW.

Z ankiety „Rzeczpospolitej” wynika, że blisko 55 proc. spośród 31 ekonomistów nie zgodziło się z tezą, że program powinien zostać zlikwidowany. Z kolei około 32 proc. opowiedziało się za wygaszeniem lub zmianą programu.

Bezwarunkowość tego programu w oczach wielu Polaków jest symboliczna. Pokazał on, że państwo może coś obywatelom dać. Również z tego względu jest on politycznie nie do ruszenia

– twierdzi z kolei dr Łukasz Rachel, adiunkt na londyńskiej uczelni UCL.

500 Plus zmieni się w 700 Plus? To kosztowałoby miliardy

Ile kosztowałaby waloryzacja? Fortunę. Dziś program kosztuje budżet ponad 40 mld zł rocznie. Gdyby chcieć mu przywrócić pierwotną siłę nabywczą, trzeba by podnieść wypłatę do około 700 zł na dziecko, co oznaczałoby wzrost wydatków o kolejne 16 mld zł rocznie. To nie tylko ciężar dla budżetu, ale i ryzyko zwiększenia inflacji. O likwidacji programu mowy jednak nie ma. Żadna partia polityczna licząca się w wyścigu o władzę nie deklaruje chęci likwidacji lub ograniczenia programu 500 Plus.

Projekt został wprowadzony przez rząd PiS w kwietniu 2016 r. jako instrument z jednej strony wspierający rodziny, z drugiej pobudzający demograficznie. Od lipca 2019 r. świadczenie przysługuje bezwarunkowo na każde dziecko do ukończenia 18 roku życia.

Źródło: next.gazeta.pl

Więcej postów