Drastyczne podwyżki cen prądu jeszcze w tym roku? Jest zapowiedź

Niezależny Dziennik Polityczny

Do Urzędu Regulacji Energetyki wpłynęło kilka wniosków o podwyższenie taryfy za energię jeszcze do końca 2022 r. Wkrótce te wnioski zostaną rozpatrzone – zapowiedział prezes Urzędu Regulacji Energetyki Rafał Gawin. O ile wzrosną nasze rachunki za prąd?

Rafał Gawin przyznał, że do URE wpłynęło kilka wniosków o zmiany taryf na energię elektryczną jeszcze w tym roku. „Trzeba przy tym powiedzieć, że nie wszystkie przedsiębiorstwa taryfowe, złożyły takie wnioski. Jesteśmy na ukończeniu postępowań w tej kwestii” — ujawnił prezes URE. Wcześniej poinformowano, że o zmianę taryf wystąpili trzej dostawcy: Tauron, Energa i Enea.

Urząd prowadzi równolegle postępowania, które dotyczą taryf na 2023 r. Takie wnioski złożyły wszystkie spółki obrotu energią elektryczną – Enea, Energa Obrót, Tauron Sprzedaż i PGE Obrót. „W 2023 r. rozliczenia za energię będą do pewnego limitu zużycia na poziomie roku 2022 r., a po przekroczeniu limitu mamy cenę, która jest wprost określona w ustawie” — przypomniał Gawin.

O ile wzrosną taryfy?

Prezes URE, nie ujawnił, z jakimi podwyżkami taryf będziemy mieli do czynienia, ani w tym, ani w przyszłym roku, ale przypomniał, że od września wpływ na cenę energii elektrycznej mają głównie koszty jej wytworzenia. „Właściwie całkowicie został wyeliminowany element spekulacyjny. Wcześniej element spekulacyjny był bardzo duży, wynikał to m.in. z dynamicznej zmiany cen paliw. W momencie, kiedy ktoś oferował produkt dla klienta końcowego, to próbował – mając na uwadze dynamiczną zmienność rynku – odzwierciedlić koszty tej zmienności” – mówił Gawin.

Ustawowe zamrożenie cen prądu, wcale nie oznacza, że prezes URE nie będzie mógł zatwierdzić taryf dla gospodarstw domowych, o które zawnioskowali dostawcy energii. Przypomnijmy, że spółki energetyczne będą mogły wystąpić do Zarządcy Rozliczeń, czyli fundusz wypłacający rekompensaty za mrożenie cen, o pokrycie różnicy.

Ceny zamrożone, ale rachunki w górę

Zgodnie z ustawą „o szczególnych rozwiązaniach służących ochronie odbiorców energii elektrycznej w 2023 r.”, która weszła w życie 18 października, cena energii będzie zamrożona na poziomie z 2022 r. na kilku poziomach:

  • przy zużyciu do 2 MWh rocznie – dla wszystkich gospodarstw domowych, 
  • do 2,6 MWh rocznie – dla gospodarstw domowych z osobami z niepełnosprawnościami, 
  • do 3 MWh rocznie – dla gospodarstw domowych z Kartą Dużej Rodziny oraz rolników. 

Jest jeszcze ustawa z 3 listopada, która niezależnie od wzrostu cen energii elektrycznej na rynku hurtowym, w 2023 r. wprowadza tzw. ceny maksymalne na poziomie:

  • 785 zł/MWh – w przypadku odbiorców użyteczności publicznej oraz małych i średnich firm,
  • 693 zł/MWh – w przypadku odbiorców w gospodarstwach domowych. 

Ci, którzy nie zmieszczą się w limitach zużycia prądu, mimo zamrożenia cen, muszą się liczyć z wyższymi rachunkami za prąd. Biorąc pod uwagę obecne ceny energii na poziomie od 400 do 500 zł za 1 MWh (limity cen na przyszły rok są znacząco wyższe), te podwyżki mogą być bardzo bolesne.

fakt.pl

Więcej postów