Po Watykanie niosą się sensacyjne plotki. Podobno następcą papieża Franciszka może zostać Polak! Byłby to drugi nasz rodak po Janie Pawle II w roli głowy kościoła katolickiego. Chodzi o Konrada Krajewskiego, obecnie tak zwanego jałmużnika papieża Franciszka. Tymczasem nie ustają też plotki o możliwej abdykacji obecnego papieża.
Kardynał Konrad Krajewski zostanie następcą Franciszka? Polak typowany na kolejnego papieża
Czy papież Franciszek abdykuje ze stanowiska? Takie plotki słychać we włoskich mediach od pół roku. Sprzyja im między innymi pogarszający się stan zdrowia wiekowego Ojca Świętego. Ostatnio z powodu silnego bólu w kolanie nie był w stanie nawet przejść między dziennikarzami. Siłą rzeczy zaczęły się również spekulacje dotyczące tego, kto będzie następnym papieżem. Kogo typuje się na następcę Franciszka? Na giełdzie nazwisk na prowadzenie wysuwa się… Polak! Po Watykanie niosą się sensacyjne plotki na ten temat. Podobno następcą papieża Franciszka może zostać kardynał Konrad Krajewski, obecnie tak zwany jałmużnik papieża Franciszka, czyli osoba odpowiedzialna za działalność charytatywną. Byłby to drugi nasz rodak po Janie Pawle II w roli głowy kościoła katolickiego. Kim jest Konrad Krajewski? Urodzony w Łodzi kapłan ma zaledwie niespełna 59 lat, a więc mało jak na kandydata na papieża. Jest doktorem nauk teologicznych. W latach 1999-2013 pełnił funkcję papieskiego ceremoniarza, jałmużnikiem jest od 2013, a kardynałem od 2018 roku. Zasłynął m.in. ostatnią odważną wizytą w ogarniętej wojną Ukrainie. O plotkach dotyczących możliwego wyboru Polaka na konklawe pisał watykanista John L. Allen Jr: „Z jednej strony jest ulepiony z tej samej gliny co papież Franciszek, a to powinno spodobać się postępowym kardynałom. Z drugiej strony pochodzi z Polski, przez co może być uważany za „doktrynalnie bezpieczniejszego: dla tradycjonalistów” – uważa ekspert. Potem o sprawie pisała „La Repubblica”.
Papież Franciszek abdykuje jak Benedykt XVI? Fala plotek w Watykanie
Papież Franciszek niebawem zrezygnuje ze stanowiska, a abdykacja może nastąpić już w sierpniu tego roku – takie pogłoski krążą po Watykanie od drugiej połowy czerwca. Donosiło o nich wielu korespondentów zagranicznych, a włoski dziennik „Libero Quotidiano” określał perspektywę abdykacji Franciszka jako „więcej niż prawdopodobną”. Papież Franciszek długo nie komentował sprawy. Potem odwiedził miasto L’Aquila, gdzie pochowany jest Celestyn V, który abdykował w XIII wieku. Głowa Kościoła katolickiego zmaga się z narastającymi problemami zdrowotnymi, głównie z poruszaniem się. Potem Franciszek zdementował plotki, ale… nie do końca. Powiedział szczerze w wywiadzie dla Reutersa, czy rozważa abdykację. Zapytany o to, czy faktycznie to rozważa, odrzekł początkowo: „Ale mnie to nigdy nie przyszło do głowy. W chwili obecnej nie, nie, naprawdę”. Potem jednak został spytany o to, czy rozważałby abdykację z powodu stanu zdrowia. Wtedy powiedział tylko: „Nie wiemy. Bóg powie”.
se.pl