Chorwacja odmawia Ukrainie. „To udział w wojnie”

dziennik polityczny

Od początku wojny Zachód pomaga Ukrainie. Kilka tygodni temu pojawił się pomysł, by w ramach tego wsparcia w krajach Unii Europejskiej szkolić ukraińskich żołnierzy. Sprzeciwił się temu prezydent Chorwacji, który oświadczył we wtorek, że udział w takim projekcie „oznaczałoby udział w wojnie”. – To jest granica, na której przekroczenie się nie zgodzę – podkreślił Zoran Milanović.

Polityk przekonywał, że organizowanie szkoleń dla żołnierzy, którzy następnie tak zdobytą wiedzę będą wykorzystywać na froncie przeciw armii Putina, byłoby „opowiedzeniem się po stronie ukraińskiej”. – Dopóki Chorwacja nie zostanie napadnięta, nie będziemy brać udziału w wojnie – podkreślił.

Milanović zaznaczył, że wyjątek stanowią zobowiązania Chorwacji wynikające z jej członkostwa w NATO. – Jeśli ktoś napadnie Polskę czy Litwę, to zupełnie inna sytuacja – zapewnił. Przypomniał tym samym o artykule 5. Traktatu Północnoatlantyckiego, który mówi o tym, że każdy atak na któregoś z członków Sojuszu powinien być traktowany przez pozostałe państwa członkowskie jako atak na nie same.

Prezydent Chorwacji przyznał, że NATO pośrednio już jest zaangażowane w wojnę, m.ni. poprzez dostarczanie Ukrainie uzbrojenia i amunicji. – Przeciwko temu protestować nie będę, ale jeśli Chorwacja miałaby zaangażować się głębiej, na to nie ma zgody – ostrzegł.

Unia przeszkoli Ukraińców. Ćwiczenia m.in. w Polsce

O tym, że pod egidą Unii Europejskiej odbędą się szkolenia ukraińskich żołnierzy pod koniec września pisał dziennik „Le Monde”.

Szkolenie ma trwać pięć tygodni i być przeprowadzone m.in. w Polsce pod nadzorem Francuzów. Ćwiczenia miałyby ruszyć jeszcze w tym roku. Na początek ma wziąć w nich udział 15 tys. wojskowych.

WP.PL

Więcej postów