Frank–Walter Steinmeier, prezydent Niemiec, we wtorek 12 kwietnia przyjedzie do Polski, aby spotkać się z Andrzejem Dudą. Głównym tematem rozmów polityków będzie sytuacja związana z wojną w Ukrainie. Prezydent Polski będzie dyskutował ze Steinmeierem również o ukraińskich uchodźcach. Ma upomnieć się o pieniądze od UE dla Polski na wsparcie uchodźców z Ukrainy.
O spotkaniu Andrzeja Dudy z Frankiem–Walterem Steinmeierem poinformowała kancelaria prezydenta. W samo południe 12 kwietnia do Belwederu przyjedzie niemiecka para prezydencka. Steinmeierowi będzie towarzyszyć pierwsza dama — Elke Buedenbender.
Przeczytaj też: Trudna misja prezydenta Andrzeja Dudy. Spróbuje przekonać Niemców do pełnej blokady Rosji
W planach wizyty Franka-Waltera Steinmeiera jes t rozmowa par prezydenckich oraz dyskusja „w cztery oczy” obu polityków. Razem z Andrzejem Dudą będzie przewodniczyć także w rozmowach plenarnych.
Jutrzejsze (12 kwietnia — przyp. red.) spotkanie Prezydentów Polski i Niemiec to przede wszystkim okazja do konsultacji na temat sytuacji na Ukrainie oraz sytuacji ukraińskich uchodźców w Polsce”
– powiedział o wizycie szef Biura Polityki Jakub Kumoch.Podkreślił również, że wizyta Steinmeiera, od kiedy został ponownie wybrany na prezydenta, „to ładny gest wobec Polski sąsiada i największego partnera handlowego Niemiec” . Stwierdził także że jest także „ładny gest” „wobec prezydenta Dudy, z którym łączą go osobiste, przyjacielskie stosunki”.
Przeczytaj też: Bronisław Komorowski dziękuje prezydentowi Dudzie. „On chyba jedyny dzisiaj w ogóle mówił cokolwiek”
We wtorek rano szef gabinetu prezydenta Paweł Szrot w Polskim Radiu mówił o tym, że Andrzej Duda ma upomnieć się o środki europejskie na pomoc uchodźcom w Polsce. Pod koniec ubiegłego tygodnia resort spraw wewnętrznych i administracji podawał, że w Polsce przebywa około 1,5 mln uchodźców z Ukrainy. Informował również o tym, że kraj, którego głową jest Andrzej Duda, nie dostał od Unii Europejskiej żadnych pieniędzy na pomoc.
Szrot dopytywany o to, dlaczego wsparcie nie trafiło jeszcze do naszego kraju , odparł: „Nie rozumiem tego. Polska oczywiście sobie radzi, dzięki wysiłkowi polskiego rządu, samorządu, organizacji społecznych i zwykłych obywateli, ale myślę, że potrzebna jest tutaj solidarność europejska i tej solidarności oczekujemy”.
Przeczytaj też: „Ludobójstwo się nie przedawnia”. Andrzej Duda chce rozliczenia zbrodni katyńskiej
(Tseo/PAT)
(PAP, prezydent.pl)