PGNiG jest ostatnimi czasy na ustach wszystkich dziennikarzy. Co ciekawe, bynajmniej nie z powodu nowych inwestycji czy innowacyjnych rozwiązań, a przez… striptiz. Niedawno media obiegła informacja o pokazie tańca erotycznego podczas obchodów Barbórki, a teraz internet okrąża kolejne, wzbudzające kontrowersje zdjęcie. Zarząd PGNiG może pochwalić się wieloma rzeczami. Ostatnimi czasy notowania spółki na giełdzie osiągają historyczne wartości. Niestety dla niej, w bieżącym tygodniu zaliczyła potężną wpadkę wizerunkową, która, jak można wywnioskować z obiegających internet zdjęciach, nadal rezonuje w mediach. Sebastian Figaj, asystent społeczny Kingi Gajewskiej, opublikował na Twitterze zdjęcie Arkadiusza Mularczyka, oglądającego podobny show.
Tak bawi się poseł PiS
Choć w swojej karierze politycznej Mularczyk lawirował między PiS a Solidarną Polską, można go jednoznacznie uznać za jedną z ważniejszych postaci obozu rządzącego. Ostatecznie, od 2017 roku, pozostaje członkiem pierwszej z wymienionych partii. Serwowany przez nią, konserwatywny zestaw światopoglądowy jest jednak daleki od scenerii, przedstawionej na podbijającym internet zdjęciu.
Widać na nim, jak zapewnia Sebastian Figaj, posła Mularczyka wraz z żoną, przyglądających się dwóm roznegliżowanym kobietom w strojach stylizowanych na starożytny Egipt. Choć zdjęcie miało zostać zrobione dwa lata temu, asystent społeczny przekonuje na Twitterze, że przedstawia ono pokaz, odbywający się właśnie w PGNiG. – Jak widzimy na zdjęciu słynnym pokazom striptizu w PGNIG przyglądał się wraz z żoną poseł PiS Arkadiusz Mularczyk. Panie Pośle to jest ta słynna chrześcijańska moralność PiS? – pyta na Twitterze przekornie Figaj.
PGNiG zorganizowało striptiz
Zdjęciu wiarygodności dodaje fakt, iż niedawno media obiegła informacja o striptizie podczas imprezy Barbórkowej w PGNiG. Zarząd spółki przerzucał się wówczas odpowiedzialnością za incydent z organizatorem imprezy. Co ciekawe, chwilę po pokazie miała miejsce… msza święta. Obecny na miejscu striptizer przebrany był za policjanta. Rozebrał się z niego na oczach pracownic spółki. Informację rozprzestrzenił na Twitterze Sebastian Figaj, asystent społeczny Kingi Gajewskiej.
BOŻE daj zdrówko,rozum już odleciał
Im się należy