Posłowie często wzbudzają w wyborcach skrajne emocje, tak samo jak różnymi uczuciami darzą się ludzie z innymi poglądami politycznymi. Nie zawsze wzajemna niechęć kończy się agresją, ale tym razem ktoś nie wytrzymał. Stanisław Piotrowicz był bardzo zaskoczony przebiegiem spotkania z wyborcami, wybuchła na nim awantura.
Poseł Stanisław Piotrowicz musiał być nie lada zaskoczony, kiedy na spotkaniu z nim rozpoczęła się awantura. Mimo wszystko, w polskiej polityce takie sceny nie zdarzają się zbyt często. Dantejskie sceny rozegrały się podczas jego wizyty na Dolnym Śląsku – konkretnie w Zgorzelcu i Bolesławcu.
Stanisław Piotrowicz, szef sejmowej Komisji Sprawiedliwości długo mówił o tym, że Jarosław Kaczyński jest mężem stanu i wizjonerem. Mówił także o tym, jak wiele dobrego wniosły jego zdaniem programy wprowadzone przez PiS, m.in. 500 plus.
Stanisław Piotrowicz w centrum awantury
– Praktycznie zlikwidowaliśmy ubóstwo i biedę. Dziś nie ma już takich sytuacji, że dzieci przychodzą do szkoły głodne i nauczyciel musi dzielić się z nimi swoimi kanapkami – przekonywał poseł PiS.
Nie spodobało się to jednemu z uczestników. W Bolesławcu doszło do bardzo mocnej wymiany zdań, która przerodziła się w awanturę. Z tłumu ktoś zapytał: „Dlaczego tak dzielicie Polaków? Dlaczego nawet tutaj mówi pan, że jesteście wy i oni?”. Chociaż głos zaznaczył, że nie jest wyborcą ani partii rządzącej ani opozycji, nie doczekał się na swoje pytanie odpowiedzi od Stanisława Piotrowicza. Co więcej, spotkał się z silną agresją innych zgromadzonych na spotkaniu, wyborców PiS.
– Zdrajco zamknij pysk! – rzucił ktoś z tłumu.
– Po co się w ogóle urodziłeś? – dodał ktoś inny.
Mało brakowało, a doszłoby do rękoczynów. Jeden z mężczyzn nie wytrzymał i postanowił uderzyć komunistycznego prokuratora w twarz!
– Dać mu w ryj, to się zamknie! – krzyczał, jednak w ostatniej chwili został powstrzymany przed powaleniem Piotrowicza, obezwładniony i wyprowadzony z sali.
Powinien oberwać w ten swój „kłamliwy ryj” [IMG]http://emots.yetihehe.com/1/haha.gif[/IMG]