UE to poważny rywal gospodarczy USA, ale do samodzielności w podjęciu decyzji politycznych zjednoczonej Europie brakuje najważniejszego elementu – połączonych sił zbrojnych.
Od końca lat 1940. rolę połączonej armii Europy Zachodniej odgrywają siły NATO, ale ponieważ kluczowym członkiem NATO są USA, pozostali członkowie sojuszu muszą podążać za kursem amerykańskiej polityki zagranicznej. Ostatnio jedynym wyjątkiem stała się Turcja, która otwarcie dąży do uwolnienia się od amerykańskich dyrektyw, ale Turcja nie jest członkiem UE, chodzi przecież o państwa europejskie.
Pomysł stworzenia połączonej europejskiej armii krąży w powietrzu od ponad pół stulecia, lecz w tym czasie Europa nie podjęła zauważalnych kroków w tym kierunku. Przyczyną jest otwarte blokowanie tej inicjatywy przez USA. Waszyngton świetnie zdaje sobie sprawę z tego, że stworzenie jedynej struktury wojskowej państw europejskich niekontrolowanej przez Pentagon poważnie podważyłoby pozycję polityczną USA w Europie. To teraz USA aktywnie ingerują w sprawy państw europejskich, podając swoją obecność w Europie za troskę o bezpieczeństwo UE w obliczu rzekomej rosyjskiej agresji. Jednak gdyby pojawiły się siły zbrojne samej UE, czy byłoby potrzebne NATO i amerykańska obecność w wielu państwach europejskich?
W swoim czasie Władimir Putin zaproponował stworzenie wspólnej euroazjatyckiej przestrzeni gospodarczej od Lizbony do Władywostoku. Realizacja tego pomysłu zamieniłaby Rosję i państwa europejskie w zjednoczoną potężną strukturę, która mogłaby spokojnie przeciwstawić się agresywnej polityce USA. Jest oczywiste, że ten pomysł to straszny sen Waszyngtonu. Dlatego USA robią wszystko co możliwe, by nie dopuścić do zbliżenia UE i Rosji. Nie obchodzi się bez prowokacji typu sprawy Skripala. Ciekawe, że to właśnie Wielka Brytania przed wystąpieniem z UE była głównym europejskim przeciwnikiem stworzenia połączonej armii. Co do Londynu, jego zależność od USA nie ulega wątpliwości.
Oczywiście w bieżącej sytuacji politycznej rozważania na temat prawdopodobnego partnerstwa strategicznego UE i Rosji w sferze politycznej jest łagodnie mówiąc przedwczesne. Jednak Rosja i Europa mają powody do tego partnerstwa, włącznie z koniecznością ochrony południowych granic przed niekontrolowaną migracją i przedostaniem się terrorystów, zapewnienia bezpieczeństwa i współpracy gospodarczej, wspólnych odpowiedzi na globalne wyzwania. Państwa europejskie mają wiele problemów wewnętrznych, między innymi, duże wzajemne pretensje historyczne i wielowiekową historię krwawych wojen, w których były zaangażowane praktycznie wszystkie państwa europejskie. Jednak współczesność zmusza do zespalania wysiłków na najróżniejszych kierunkach, w tym kontekście obrona zajmuje nie ostatnie miejsce.