Wszyscy jesteśmy równi – powtarzają politycy. Owszem, ale chyba tylko jeśli chodzi o choroby bądź dolegliwości. Sam prezes PiS Jarosław Kaczyński ostatnio mocno do odczuł. Bo cierpi na alergię!
Kichanie, łzawienie oczu, chrypka w gardle, kaszel, często podwyższona temperatura, albo – odwrotnie – osłabienie 35,9 stopni. Czasami objawy nie do opanowania, aby normalnie funkcjonować, bez leków. Alergia jest tą chorobą, przez którą wielu powiada „Nie cierpię wiosny”.
I tak jest. Ale mało kto wie, że na te dolegliwość cierpi sam prezes PiS Jarosław Kaczyński. I przez to kilka razy nie doszło do jego ważnych wystąpień.
Ostatnio alergia dość mocno dopadła Jarosława Kaczyńskiego. A to dlatego, że w tym roku pogodowo było „zrównanie zimy z latem”. Zaraz po mrozach zaczęły się upały i cała roślinna przyroda zaczęła pylić na całego. No a co za tym idzie, cała cześć ludzka uczulona na pyłki, zaczęła cierpieć. Tak też było z prezesem PiS.
Jarosław Kaczyński już dwa tygodnie temu mocno odczuł pylenie. – Ale poszło potem gorzej. Po wizycie w Trzciance tydzień temu już ledwie mówił – opowiada nam polityk PiS.
Do tego stopnia, że na prezentacji wyników ankiety konstytucyjnej się nie pojawił. Nie było wiadomo, czy prezes wykaraska się na czwartkowe posiedzenie kierownictwa swojej partii oraz koalicji, gdzie mówiono o kandydatach na prezydentów miast. Ale się udało.
Jak mówili nam nieoficjalnie politycy PiS, prezes ma zaufanego dobrego alergologa, do którego jeździ. Jest to lekarz w Łodzi. Tam też udaje się Jarosław Kaczyński po poradę.
Prezesowi PiS życzymy dużo zdrowia!
