Stany Zjednoczone mogą stracić prawo do organizacji u siebie Mundialu w 2026 roku ze względu na dekret Donalda Trumpa w sprawie zabezpieczenia przed terroryzmem – donosi The Guardian.
Według prezydenta FIFA Gianni’ego Infantino polityka migracyjna amerykańskiej administracji jest nie do pogodzenia z przepisami dotyczącymi zawodów sportowych.
Ostrzegł on, że dokument, który zakazuje wjazdu na teren Stanów Zjednoczonych w ciągu 90 dni dla obywateli sześciu państw muzułmańskich: Syrii, Somalii, Sudanu, Libii, Iranu i Jemenu — może anulować każde zgłoszenie ze strony Stanów Zjednoczonych.
„Wszystkie kraje, które ubiegają się o udział w Mundialu, powinny mieć dostęp do miejsca zawodów, inaczej nie będą to żadne mistrzostwa świata” — oświadczył Infantino.
Oficjalni kandydaci ubiegający się o organizację u siebie piłkarskich mistrzostw świata w 2026 roku nie są jeszcze wytypowani — zgłoszenia będą przyjmowane do końca 2018 roku, natomiast głosowanie odbędzie się dopiero w 2020 roku. Tym niemniej Stany Zjednoczone są uważane za faworyta w tym wyścigu. W kraju jest dobra infrastruktura sportowa, jest mnóstwo kibiców, jest doświadczenie w zakresie organizacji wielkich zawodów sportowych, ponadto Stany Zjednoczone mogą „podzielić się” Mundialem z Kanadą czy Meksykiem — czytamy w publikacji The Guardian.
Następny Mundial — w 2018 roku — odbędzie się w Rosji, w 2022 roku zawody będzie gościć u siebie Katar. Wobec tego państwa Europy i Azji w najbliższych latach nie mogą ubiegać się o organizację Mundialu, co znów powiększa szanse Stanów Zjednoczonych.