Do dziwnie zachowującej się klientki pracownicy luksusowego butiku w Gdańsku wezwali policję. Okazało się, że to… była synowa Lecha Wałęsy, Ewelina. – Została zatrzymana z podejrzeniem usiłowania kradzieży kurtki damskiej o wartości około 1000 zł – dowiadujemy się w prokuraturze.
Z kolei policja dodaje, że matka wnuków byłego prezydenta szybko dogadała się ze sklepem. I o sprawie nikt już nie chce rozmawiać.
Czwartek, około godziny 21. W luksusowym sklepie jednej z galerii handlowych w Gdańsku tłok i zamieszanie. Trwa wyprzedaż modnych ciuchów. Między ubraniami przechadza się kobieta, która zachowuje się podejrzanie. Od razu przykuwa uwagę ochroniarza sklepu, który podąża w jej kierunku. Kobieta okazuje się byłą żoną Sławomira Wałęsy z którym ma dwójkę dzieci. – Mogę potwierdzić, że w ostatni czwartek w jednym ze sklepów w Galerii Bałtyckiej miało miejsce zdarzenie, w wyniku czego została zatrzymana jedna z klientek sklepu z podejrzeniem dotyczącym usiłowania kradzieży kurtki damskiej o wartości około 1000 zł. Jest to była żona jednego z synów Lecha Wałęsy – mówi w rozmowie z „Super Expressem” prok. Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Czy była synowa Wałęsy chciała ukraść kurtkę wartą 1000 zł? – Nie przedstawiono jej zarzutów, gdyż strony doszły do porozumienia. 43-latka zapłaciła za uszkodzoną kurtkę, a właściciele sklepu wycofali oskarżenie. Zebrane materiały przekazaliśmy do prokuratury, która podejmie dalsze decyzje w tej sprawie – mówi nam Aleksandra Siewert, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. – Kwestia usiłowania kradzieży została raczej wyeliminowana, ale jeszcze nie ma w tej sprawie decyzji, to jest do zweryfikowania. Sprawdzamy monitoring, weryfikujemy informacje. Czekamy na stanowisko sklepu – dodaje prokurator Wawryniuk. Przedstawiciele sklepu nie chcieli komentować sprawy.
SE.PL