Gry wojenne wokół Leopardów. Modernizacja bez udziału polskiego przemysłu

MON prowadzi rozmowy w sprawie modernizacji czołgów Leopard 2A4 z konsorcjum, którego liderem są zakłady Bumar-Łabędy.

Zgodnie z wynikami audytu przeprowadzanego przez Inspektorat Wsparcia Sił Zbrojnych gliwicka spółka nie posiada obecnie zdolności do realizacji kompleksowych przeglądów i remontów pojazdów tego typu. We wnioskach dokumentu, do których dotarł Defence24.pl czytamy, że „Zakłady Mechaniczne Bumar-Łabędy S.A. nie są przygotowane do podjęcia się realizacji przeglądów technicznych F6 i naprawy czołgów Leopard 2A4.”

Resort obrony prowadzi w związku z planowaną modernizacją czołgów Leopard 2A4 do standardu Leopard 2PL negocjacje z konsorcjum, którego liderem są zakłady Bumar-Łabędy. W postępowaniu pierwotnie złożone zostały trzy oferty – konsorcjum Polskiego Holdingu Obronnego, OBRUM Gliwice Sp. z o.o. oraz ZM Bumar-Łabędy, współdziałającego z koncernem Krauss Maffei-Wegmann, Wojskowych Zakładów Motoryzacyjnych w Poznaniu wraz z Rheinmetall Landsysteme GmbH oraz PCO wraz z koncernem Aselsan Elektronik. MON podjął rozmowy wyłącznie z konsorcjum Polskiego Holdingu Obronnego z liderem Bumar-Łabędy (utworzonym jeszcze przed wejściem gliwickiej spółki w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej). Wyeliminowanie na początku postępowania jakiejkolwiek konkurencji (nie tylko polsko-polskiej) przez MON doprowadziło do zdecydowanego usztywnienia stanowiska Niemców już na etapie umowy konsorcjalnej z Łabędami. Zaczęły się przepychanki na linii MON-Bumar i Łabędy-KMW.

Powstała kilka miesięcy temu Polska Grupa Zbrojeniowa miała pogodzić wszystkie strony i nadać nowy impuls – również w pilnym przypadku remontów Leopardów. Miała, tylko formalnie – zgodnie z życzeniem MON – liderem konsorcjum pozostał Bumar Łabędy. 

W związku z planami wykonania przeglądów na najwyższym poziomie F6 i napraw 46 Leopardów 2 w 2015 roku Inspektorat Wsparcia Sił Zbrojnych przeprowadził audyt zdolności w tym zakresie w spółce Bumar-Łabędy oraz w Wojskowych Zakładach Motoryzacyjnych w Poznaniu. Treść dokumentów, do których dotarł Defence24.pl (wniosków z wizyt roboczych przedstawicieli IWsp SZ) obejmuje także zagadnienia związane z modernizacją czołgów. Są datowane na 19 września 2014 roku i sygnowane przez płk Jerzego Jastrzębskiego, zastępcę szefa Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych – szefa Logistyki. Należy nadmienić, że posiadanie zdolności do przeprowadzenia kompleksowych przeglądów i remontów jest dość istotnym czynnikiem, pozwalającym ocenić możliwości w zakresie realizacji prac nad głęboką modernizacją Leopardów.

W wyniku badań prowadzonych przez Inspektorat Wsparcia stwierdzono, że gliwickie zakłady „nie są przygotowane do podjęcia się realizacji przeglądów technicznych F6 i naprawy czołgów Leopard 2A4”. Podkreślono, że działania w celu zbudowania zdolności do wykonywania przeglądów i napraw „mają charakter warunkowy i są ściśle związane z projektem modernizacji czołgów Leopard 2A4 do wersji PL”. Zwrócono uwagę, że Bumar-Łabędy warunkuje prowadzenie przeglądów i remontów zawarciem umowy na modernizację Leopardów, co z kolei jest potrzebne do nawiązania dalszych kontaktów z kooperantami, w tym z koncernem Krauss-Maffei Wegmann jako partnerem strategicznym. W opinii przedstawicieli Inspektoratu Wsparcia brak wyposażenia specjalistycznego (MES-3/-4) oraz odpowiednio przygotowanego personelu technicznego powoduje, że spółka Bumar-Łabędy nie jest przygotowana do wykonywania przeglądów F6 i napraw czołgów Leopard 2.

Zgodnie z wnioskami z wizyt przedstawicieli Inspektoratu Wsparcia stan przygotowań Wojskowych Zakładów Motoryzacyjnych w Poznaniu do przeprowadzenia remontów i napraw Leopardów 2A4 używanych w Wojsku Polskim „wskazuje na wysoki stopień zaawansowania” i potwierdza realność perspektywy uzyskania zdolności w omawianym zakresie zgodnie z przyjętymi terminami. We wnioskach podkreślono, że podejmowane działania „mają charakter planowy”, a decyzje władz spółki w tym zakresie są konsekwentnie realizowane. W opinii przedstawicieli Inspektoratu Wsparcia zasadne jest wykorzystanie potencjału, zbudowanego w zakresie serwisowania Leopardów 2 w programie modernizacji pojazdów tego typu, przygotowywanym przez Siły Zbrojne. Poznańska spółka opracowała własną propozycję modyfikacji czołgów, we współpracy z Rheinmetall Landsysteme GmbH.

5 grudnia ubiegłego roku konsorcjum, którego liderem jest spółka Bumar-Łabędy złożyło ofertę na modernizację czołgów Leopard 2, analizowaną obecnie przez Ministerstwo Obrony Narodowej. W artykule Zbigniewa Lentowicza opublikowanym w „Rzeczpospolitej” 8 stycznia 2015 roku stwierdzono jednak, że propozycja może zostać odrzucona, gdyż „oferta przemysłu nie sprostała oczekiwaniom armii”. Zgodnie z przytoczoną opinią szefa jednej ze spółek Polskiej Grupy Zbrojeniowej nie sprzyja ona transferowi technologii do Polski. Wątpliwości odnośnie sposobu prowadzenia postępowania były nieoficjalnie podnoszone przez osoby bezpośrednio zaangażowane w proces negocjacyjny, wskazujące, że przyjęte zasady współpracy nie dały zadowalającego efektu m.in. w zakresie transferu technologii do krajowego przemysłu zbrojeniowego.

Z całą pewnością w niezwykle ważnym z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa procesie remontów oraz modernizacji Leopardów popełniono wiele błędów. Z niezrozumiałych powodów na wstępnym etapie MON wskazując jedynego partnera – pozbawił się szerszych możliwości negocjacji z podmiotem zagranicznym zarówno ceny jak i transferu technologii (przekazanie dokumentacji). Pozbawił również tych samych możliwości negocjacji zarówno Łabędy jak i WZMot z parterami niemieckimi. Dzisiaj MON – jak potwierdzają także źródła Defence24.pl – może zerwać negocjacje z Bumarem Łabędy. Powodem może być negatywna ocena możliwości spółki. Przygotowanie nowej oferty zostanie najprawdopodobniej powierzone Polskiej Grupie Zbrojeniowej. Niestety, cały proces wydłuży się o kolejne miesiące.

W tak newralgicznym postępowaniu, otwarte pozostaje pytanie gdzie były odpowiednie służby, które nie potrafiły w porę ostrzec MON przed wchodzeniem w rozmowy z nieprzygotowanym partnerem? A może nikt nie posłuchał służb?

Czy MON będzie kontynuował dialog z konsorcjum na czele z Łabędami czy bezpośrednio – nie bacząc na koszty – będzie chciał podpisać umowę z niemieckim KMW?

Naturalnym liderem przemysłowym, któremu powinno zostać powierzone zadanie przygotowania najbardziej efektywnej oferty w zakresie napraw i modernizacji Leopardów jest wspomniana wcześniej Polska Grupa Zbrojeniowa, która – podobnie jak MON – ma narzędzia do weryfikacji realnych zdolności poszczególnych zakładów. Niepopularna decyzja o przerwaniu impasu w sprawie Kraba i zamówieniu podwozi do armatohaubic z Korei Południowej udowodniła, że niedawno utworzony Pegaz może być gwarantem konsekwentnej realizacji prac w najbardziej skomplikowanych programach zbrojeniowych.

Skierowaliśmy pytania do MON o plany resortu obrony ws. modernizacji Leopardów  w wypadku negatywnej oceny zdolności do remontów i modernizacji czołgów w zakładach Bumar-Łabędy.

Zagadnienie związane z modernizacją Leopardów to temat złożony, jednak należy podkreślić tutaj, iż zależy nam na tym, aby integratorem systemów przy modernizacji Leopardów był polski podmiot – co jest zrozumiałe. Jedną z kluczowych kwestii jest tu pozyskanie zdolności do samodzielnego serwisu, napraw i przeglądów okresowych (a także zabezpieczenie potencjału niezbędnego do dostarczenia stosownych części zamiennych). Z tego względu do chwili zakończenia stosownych procedur stawianie pytań w oparciu o tezę „co by było gdyby” nie jest wskazane i może prowadzić do wyciągania mylnych wniosków m.in. przez podmioty zaangażowane w ten proces.

Modernizacja polskich czołgów Leopard 2A4 to jeden z priorytetów rozwoju wojsk pancernych Sił Zbrojnych RP. Należy oczekiwać, że podjęte w tej sprawie decyzje przyczynią się również do transferu technologii, aby rozszerzyć zdolności przemysłu w obszarze ciężkich pojazdów bojowych, także w kontekście ewentualnej przyszłej modernizacji drugiej partii Leopardów.

Przy podejmowaniu decyzji o sposobie modernizacji czołgów należy wziąć pod uwagę potencjał, jaki wypracowały polskie przedsiębiorstwa w zakresie utrzymania i obsług czołgów tego typu. Bo niewątpliwie taki potencjał jest. Może się to przyczynić do ograniczenia ryzyka dalszych opóźnień w realizacji programu, co jest istotne ze względu na konieczność jak najszybszego wprowadzenia  Leopardów do realnego użytku. Podejmując tego typu decyzje powinniśmy dążyć  do maksymalizacji udziału krajowego przemysłu w tym przedsięwzięciu.

Juliusz Sabak

Więcej postów