Niemieckie MSW odrzuciło wniosek Związku Polaków o przyznanie mieszkającym w tym kraju Polakom statusu mniejszości narodowej. Niewykluczone, że sprawa będzie miała swój finał w Europejskim Trybunale Praw Człowieka w Strasburgu.
W ocenie niemieckiego MSW, obywatele RFN pochodzenia polskiego, mieszkający na stałe w Niemczech, nie spełniają warunków koniecznych do uznania ich za mniejszość narodową, nie będąc według strony niemieckiej ludnością „rodzimą” i „tradycyjnie osiadłą” na tych terenach.
Wniosek o wpisanie Polaków do rejestru mniejszości narodowych złożył mecenas Stefan Hambura, pełnomocnik Związku Polaków w Niemczech.
– Być może Strasburg zastosuje w tej sprawie taką interpretację rozszerzającą i wtedy zamiast mniejszości polskiej, być może będą w Niemczech jeszcze inne mniejszości, jak turecka, hiszpańska, portugalska czy włoska. Myślę, że ten nasz wniosek, ta nasza, de facto, oferta dla strony niemieckiej jest podaniem ręki. Bo te inne narodowości nie miały statusu mniejszości przed II wojną światową. Gdyby RFN uznała tutaj status mniejszości polskiej, mogłaby się w ten sposób bez problemu wytłumaczyć wobec innych narodów, gdyż koryguje tylko to, co rozporządzenie Göringa rozbiło – tłumaczy mecenas.
Adwokat w uzasadnieniu wniosku zwrócił uwagę, że istniejący od 1922 roku Związek Polaków w Niemczech został zlikwidowany po napadzie III Rzeszy na Polskę, we wrześniu 1939 roku. Gestapo aresztowało wówczas blisko 2 tys. działaczy polonijnych; część z nich deportowano do obozów koncentracyjnych.
27 lutego 1940 roku rząd niemiecki zakazał działalności ZPwN i skonfiskował jego majątek. Po wojnie działalność Związku Polaków w Niemczech reaktywowano.
kresy.pl