Czy powołanie sejmowej komisji śledczej ds. likwidacji, czy tez może raczej nieprawidłowości lub nadużyć przy likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych, to będzie łabędzi śpiew rządu?
Czy wręcz przeciwnie – to początek ofensywy, w której rząd zamierza – „z……ć PiS komisją specjalną w sprawie (…)” – (to taki cytat z nielegalnie nagranej wypowiedzi pewnego ważnego człowieka): pewnego zbioru komórek ludzkich, którego nazwisko nigdy nie padnie na tym portalu ze względu na szkodliwość tej osoby dla naszego państwa i Narodu?
Jeżeli to jest wszystko, na co stać ten rząd po dwóch kadencjach – to po prostu jest to żałosne, albowiem pierwszym i podstawowym sposobem bronienia się sprawcy całego zamieszania będzie powoływanie się na upływ czasu, w którym – wiele rzeczy się wydarzyło, a mogły wydarzyć się także rzeczy inspirowane z powodów politycznych przez czynniki z kręgów władzy. Jak można w ogóle myśleć, żeby po takim czasie móc coś rzeczowo i bez jakichkolwiek wątpliwości ustalić? Przecież to będzie fikcja pomyłek, zasłaniania się niepamięcią i wspaniały teatr jednego aktora – niestety tego zbioru komórek, który pokaże rządzącym, co to znaczy mieć nerwy i potrafić argumentować. Wszystko można, bowiem o tej osobie powiedzieć, ale fachowości w destrukcji odmówić jej nie można, no a czymże jest robota w tajnych strukturach, czymże było jego życie – walka w ciągłej opozycji?
Może jednak to nie jest łabędzi śpiew rządzących, tylko początek ofensywy? Prawicowej-prawicy stale rosną słupki poparcia, więc trzeba wytoczyć działa, czy też raczej to, co z nich zostało. Więc wytoczyli to, co mieli na podorędziu. Jeżeli jednak będzie to działo o najcięższym kalibrze to niech ich nieświadomość ma w swojej opiece, albowiem większego szczucia rządzących na opozycję – do tej pory w naszym kraju po 1989 roku nie było. W zasadzie – jeżeli chodzi o mechanizmy – to jest to, tak samo perfidne jak montowane procesy stalinowskie – 10 lat po wojnie, na podstawie zeznań fałszywych świadków, kłamstw i pomówień, często wymuszania zeznań torturami. Mechanizm jest ten sam – ZGNOJENIE PO LATACH. Teraz wystarczą media!
Nie chodzi tutaj o obronę prawicowej-prawicy, czy też samego zbioru komórek ludzkich, tenże mąż sam jest w stanie się doskonale obronić, nie potrzebuje rzeczników. Chodzi po prostu o państwo. Nie możemy, bowiem w jednej sprawie popełniać dwóch totalnych błędów. Najpierw – patrząc z perspektywy państwa – dokonać dekapitacji własnych służb specjalnych w sposób tak naiwnie płytki i żałosny, że niezałatwiający żadnych z postawionych wówczas zarzutów i w ogóle nie podlegający jakiejkolwiek krytyce. Nikt przecież nie ma wątpliwości, że likwidacja WSI charakter czysto polityczny. Potem – powielić ten sam błąd, czyli pójść w rozliczenia polityczne po upływie praktycznie dekady! LUDZIE, CO WY ROBILIŚCIE PRZEZ TE WSZYSTKIE LATA? Właśnie ten argument powoduje, że to jest prawdopodobnie łabędzi śpiew rządzących, gdyż działają ad hoc – wykorzystując okazję uczynioną przez doskonale poinformowanego pana Janusza Palikota, który po prostu swoim wnioskiem zmusił rządzących do działania.
Może idąc tym tropem rozliczymy Konfederatów? Nieważne, których – bo czy mało to mieliśmy w historii Rzeczpospolitej konfederacji? Śmiało można się cofać do czasów Królowej Jadwigi! Mało? To pogrzebmy w nowszej historii – zawsze się coś znajdzie – przykładowo taka sprawa jak Fundusz Obsługi Zadłużenia Zagranicznego. Zdaje się, że tam także były jakieś „nieprawidłowości” przy jego likwidacji i pewna koalicja miała „ten problem” na agendzie wraz z postulatem likwidacji WSI? Czy się nam tylko zdaje? Może to za stare jest? To śmiało – PSL pomoże, – co z nierozliczonymi sprawami likwidacji polskich cukrowni? Nie chodzi o tą „rzeź unijną”, ale wcześniejsze cuda! No, to mamy jeszcze prywatyzacje pewnej państwowej firmy ubezpieczeniowej? Nie było afery? Nie pamiętamy już? No ważne, że Ci, co wzięli odprawy jeszcze długo będą za nie żyli! A śmierć polskich stoczni – pamiętni „Katarczycy”? Co to za rząd robił – zaraz, zaraz? Ups! Trzeba będzie się chyba rano rozglądać idąc po bułki i mleko!
Różnych wydarzeń z nieodległej i nieco dalszej historii, które można rozliczyć, a nawet wypadałoby przed sejmową komisją śledczą, w tym kraju jest całe mnóstwo, a tych, o których opinia publiczna się nie dowiedziała – prawdopodobnie – jak możemy domniemywać, – bo to przecież ptaszki w Parku Skaryszewskim ćwierkają, a z rozumieniem ptasiego bywa różnie – jest „prawdopodobnie” (to słowo klucz) jeszcze więcej.
Zdaje się pani rzecznik rządu powiedziała w jednym z wywiadów coś na temat „generowania” kosztów dla państwa polskiego bez odpowiedzialności. Warto te słowa zapamiętać, rzeczywiście bowiem – nie może być tak, żeby ktokolwiek bezkarnie generował dla nas koszty i nie ponosił potem z tego tytułu odpowiedzialności. Jaka piękna komisja śledcza z tego będzie – już w listopadzie 2015 po wyborach wygranych przez wiadomo kogo. Sejmowa komisja śledcza ds. kosztów wygenerowanych – z całym pionem poświęconym pierwszej i drugim pionem wsparcia prokuratorskiego dla drugiej kadencji wówczas już minionego rządu.
Całość o tyle o ile z powodów historycznej sprawiedliwości jest potrzebna, ale w obecnych realiach jest po prostu psuciem państwa przez rządzących, ponieważ jeżeli ta komisja śledcza ds. likwidacji WSI będzie działała teraz przed wyborami samorządowymi – to właśnie oto w ten sposób rządzący pokażą samorządowcom, co jest najważniejsze w ich działalności. Można sobie rozważania o Programach Operacyjnych, metropoliach, łączeniu samorządów, reformie oświatowej, obligacjach komunalnych i innych – nieciekawych tematach po prostu wsadzić, wsadzić najgłębiej jak się da, do teczki. Ponieważ my będziemy mieli całotygodniowe spektakle telewizyjne z sobotnimi kulminacjami.
Dziennikarze powinni to po prostu olać. Uwaga – nie chodzi o wspieranie prawicowej-prawicy, chodzi po prostu o przyzwoitość, bo jeżeli nie ma nic takiego, co byłoby dla rządzących granicą zdrowego rozsądku, to znaczy się, że prawdopodobnie jednak w jakiejś mierze lider prawicowej-prawicy może mieć rację w swoich ocenach i ostrzeżeniach na temat ludzi rządzących obecnie naszym krajem.
No, nic! Mamy, zatem prawdopodobnie zgnojenie po latach i to na polityczny użytek. Jednakże myli się ten, kto myśli, że to rzeczywiście zainteresuje Polaków, chociaż z tego, co ptaszki ćwierkały – w materiałach związanych z tymi wydarzeniami podobno można znaleźć takie „rarytasy”, że powstaje pytanie jak rządzący zamierzają zrobić „szoł” z komisji, która co do zasady powinna być w 99,999% czasu swojej pracy SUPER – TOTALNIE – TAJNA? Spokojnie szanowni państwo – żyjemy w kraju super zdolnych kelnerów i menedżerów restauracji – nie możemy wylewać dziecka z kąpielą. Już nie takie głowy nad tym problemem myślały!
My jednak z uporem będziemy państwa czytelników zachęcać, żeby przed wyborami samorządowymi – skoncentrować się na obserwowaniu działań w Sejmikach, a w szczególności Programów Operacyjnych – żebyście wiedzieli, na co mają pójść realne pieniądze w waszych regionach. Wnioski wyciągajcie państwo sami – generalnie dla zachęcenia (bo to wymaga klikania) można powiedzieć, że poza nielicznymi wyjątkami jest stosunkowo dobrze, tylko kierunki alokacji – w ramach przyjętych wytycznych strategicznych Unii – wymagają uszczegóławiającej dyskusji. Chyba, że uważacie państwo, że inwestycje rozwojowe to pieniądze wydane na podświetlanie świątyń, zamianę skrzyżowań w ronda lub renowacje cmentarzy? Wówczas tak, rzeczywiście miłej komisji…
obserwatorpolityczny.pl