
Na koniec I półrocza br. w Krajowym Rejestrze Długów znalazło się 2,7 mln konsumentów i firm zadłużonych na łączną kwotę 54,3 mld zł. Dla 55 proc. badanych pojawienie się w KRD oznacza utratę wiarygodności – poinformował Krajowy Rejestr Długów Biuro Informacji Gospodarczej.
“Na koniec I półrocza 2022 r. w Krajowym Rejestru Długów Biurze Informacji Gospodarczej było wpisanych blisko 2,7 mln konsumentów i firm zadłużonych na łączną kwotę 54,3 mld zł. 83 proc. tej sumy, czyli 45,2 mld zł, należy do osób fizycznych, których w KRD jest 2,4 mln. 5-krotnie mniej, bo 9,2 mld zł, są winne swoim kontrahentom przedsiębiorstwa, instytucje i jednoosobowe działalności gospodarcze – tych w rejestrze jest 274 197” – poinformował Krajowy Rejestr Długów Biuro Informacji Gospodarczej (KRD BIG).
Rok temu w bazie danych Krajowego Rejestru Długów znajdowało się również 2,7 mln dłużników, a ich łączne zaległości sięgały ponad 59 mld zł, z czego 47,6 mld zł to były długi konsumentów, a 11,6 mld zł to nieuregulowane zobowiązania firm – informował w sierpniu 2021 r. KRD.
Krajowy Rejestr Długów rozpoczął działalność 4 sierpnia 2003 r.
Zwrócono uwagę, że według najnowszego sondażu przeprowadzonego przez TGM Research w lipcu 2022 r. “najpoważniejszą konsekwencją wpisania na listę dłużników jest, zdaniem 70 proc. Polaków, brak możliwości zaciągnięcia kredytu i pożyczki”.
“56 proc. badanych wskazuje na problem z zakupami na raty, a 45 proc. na kłopoty z zawarciem umowy abonamentowej np. na telefon, internet lub telewizję. 29 proc. respondentów zdaje sobie sprawę z tego, że dłużnik wpisany do KRD nie może skorzystać z opcji odroczonej płatności np. kupując na Allegro czy w sklepie internetowym” – stwierdzono w badaniu KRD BIG.
Zaznaczono, że “dla 55 proc. badanych pojawienie się w KRD oznacza utratę wiarygodności i dobrego imienia, a dla 23 proc. wstyd przed tym, co powiedzą inni”.
“Po pierwsze nadal spory odsetek Polaków nie czyta umów, które podpisuje, bo sklepy nie kredytują zakupów na raty, robią to banki. Po drugie bardziej boimy się utraty ekonomicznych korzyści niż dobrego imienia, co wskazywałoby, że dla sporej grupy społeczeństwa uczciwość jest niejako wymuszona obawą przed restrykcjami, a nie wynika z przekonania” – komentuje prezes Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej Adam Łącki.
Najmniej obaw przed utratą dobrego wizerunku z powodu niespłacania długów mają najmłodsi Polacy. W przedziale 18-24 lata wskazywało tak 42 proc. respondentów, między 35. a 64. rokiem życia od 53 proc. do 59 proc., a w gronie najstarszych 69 proc” – wynika z sondażu.