Ukraina może stracić Zakarpacie tak samo jak Krym

“Problemy Zakarpacia można by jeszcze długo wymieniać, tak w socjalnych, jak i w politycznych sferach, ale większą uwagę zwracają na nie sąsiednie państwa, które starają się pomóc bardziej niż władza w Kijowie”.

 

Artykuł jest tłumaczeniem tekstu z ukraińskiego serwisu Transkarpatia.net i nie odzwierciedla w żaden sposób stanowiska portalu w omawianej kwestii

“Gdy coś tracisz, uświadamiasz sobie, ile to było warte” – tak można scharakteryzować “przemyślenia” obecnego ukraińskiego kierownictwa. Tuż po tym, jak Ukraina straciła Krym, jej kierownictwo zaczęło rozumieć, że nie robiło niczego, by mieszkańcy Krymu odczuwali jakiekolwiek wsparcie i uwagę ze strony kijowskiej władzy.

Podobna sytuacja ze strony kijowskiej władzy ma miejsce wobec Zakarpacia, z jakiegoś powodu Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko ma czas na liczne zagraniczne wojaże, ale przyjechać na Zakarpacie i zagłębić się w główne problemy regionu czasu nie ma. Problemy mieszkańców Zakarpacia nie interesują Werchownej Rady ani rządu.

W tym samym czasie rośnie liczba problemów na Zakarpaciu, przede wszystkim nieudolna władza wykonawcza, która prócz rzucania kwiatami na różnych imprezach niczym się nie zajmuje. Wielkim problemem dla Zakarpacia jest kopalnia soli w Sołotwyno, która może się stać grobem dla wielu mieszkańców miejscowości, złej jakości drogi, które odstraszają od obwodu turystów, masowe bezrobocie, które doprowadza do masowej emigracji za granicę.

Problemy Zakarpacia można by jeszcze długo wymieniać, tak w socjalnych, jak i w politycznych sferach, ale większą uwagę zwracają na nie sąsiednie państwa, które starają się pomóc bardziej niż władza w Kijowie.

Można jednoznacznie powiedzieć, ze Ukraina może utracić Zakarpacie tak jak Krym, jeśli nie zwróci się twarzą do jednego z najbardziej wielonarodowych regionów państwa. Kijowska władza musi zrozumieć, że jej “przyjaciele” nie śpią i zrzucenie wszystkiego na wojnę na wschodzie Ukrainy się jej nie uda.

Transkarpatia.net

Więcej postów