Litwa dyskryminuje Polaków Wileńszczyzny

Jak zauważa komentator polskojęzycznego portalu L24, raport zarzucający Litwie dyskryminację mniejszości narodowych, jej władze przez ponad rok ukrywały go przed opinią publiczną.

 

Jak pisze Tadeusz Andrzejewski prezydent Dalia Grybauskaitė w czasie ubiegłorocznej kampanii wyborczej kałamała twierdząc wszem i wobec, że żaden krytyczny wobec Litwy raport instytucji międzynarodowych nie istnieje. Tymczasem Komitet Doradczy Rady Europy jeszcze jesienią 2013 r. przygotował opinię poświęconą właśnie temu krajowi.

Eksperci Rady Europy litewskim instytucjom państwowym, na przykład Litewskiej Państwowej Komisji Językowej, zarzucają opatrzne, niewłaściwe interpretowanie Konwencji Ramowej o Ochronie Mniejszości Narodowej. W związku z tym negatywnie ocenili oni blokowanie przyjęcia na Litwie prawa zezwalającego mniejszościom na publiczne używanie ich języka ojczystego. Krytykuje się również brak ustawy o mniejszościach.

W raporcie Komitetu Rady Europy cytowane jest orzeczenie litewskiego Naczelnego Sądu Administracyjnego z 8 lipca 2011 roku, będące właśnie jedną z głównych blokad. Eksperci Rady Europy uznali to orzeczenie za „dokument o charakterze politycznym, a nie akt prawny”. Nie ma ono zatem prawnej mocy wiążącej. Komitet RE przypomniał Litwie, że w Konwencji Ramowej, którą kraj ten przyjął bez żadnych wyjątków, zawarte są zobowiązania prawne i wezwał Wilno do ich przestrzegania – jak podkreśla Andrzejewski. Według ekspertów zakazując tabliczek z dwujęzycznymi napsiami Litwa „nie tylko że złamała swoje międzynarodowe zobowiązania, ale także zlekceważyła symboliczne znaczenie, jakie dla integracji stwarza dwujęzyczność”.

l24.lt

Więcej postów