Spotkanie liderów „normandzkiej czwórki” pod znakiem zapytania. Francja i Niemcy mają wątpliwości

15 stycznia w stolicy Kazachstanu planowane jest spotkanie przywódców Ukrainy, Rosji, Niemiec i Francji, dotyczące rozwiązania sytuacji na wschodniej Ukrainie, jednak kanclerz Merkel i prezydent Hollande nie potwierdzają przybycia.

 

W poniedziałek kanclerz Merkel odnosząc się do planowanego spotkania w Astanie powiedziała: „Nie mogę na razie powiedzieć kiedy, ani jak takie spotkanie miałoby się odbyć”. Podobnie wypowiedział się jej sekretarza prasowy, Steffena Seiberta: „Na razie nie mogę powiedzieć czy takie spotkanie będzie miało miejsce, a jeśli zostanie potwierdzone, to kiedy miałoby się odbyć”. Jego zdaniem miałoby ono sens jedynie wówczas, gdyby miało ono dać postęp „pełnemu zastosowaniu uzgodnień z Mińska. [Chodzi o] realne i trwałe zawieszenie broni wzdłuż linii demarkacyjnej w rejonach kontrolowanych przez separatystów i Ukrainę oraz wycofanie ciężkiego sprzętu wojskowego”. Zdaniem niemieckich urzędników, takie warunki powinny zostać stworzone z wyprzedzeniem.

Z kolei Prezydent Francji Francois Hollande stwierdził, że uda się do Astany tylko wówczas, jeśli będzie tam „możliwość osiągnięcia postępu”.

Wcześniej prezydent Petro Poroszenko powiedział, że 15 stycznia w Astanie odbędzie się spotkanie przywódców Ukrainy, Rosji, Niemiec i Francji w sprawie rozwiązania sytuacji w Donbasie. Administracja Prezydenta Kazachstanu potwierdziła swoją gotowość do przyjęcia gości.

kresy.pl

Więcej postów