Karambol 23 aut na A2. Uczestniczył w nim zastępca szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Michał Sikora

Jak informuje tvn24.pl, w poniedziałkowym karambolu 23 samochodów, do którego doszło na autostradzie A2, wzięło udział auto, którym jechał pierwszy zastępca szefa Sztabu Generalnego generał broni Michał Sikora.

 

Według informacji portalu, wiadomość o udziale samochodu, którym podróżował generał broni Michał Sikora, potwierdziły dwa niezależne od siebie źródła wojskowe. Jednocześnie podano, że zastępca szefa Sztabu Generalnego nie odniósł żadnych obrażeń. Sikora miał podróżować służbową skodą superb. Za kierownicą miał siedzieć zawodowy kierowca.

Informacja została także potwierdzona przez rzeczniczkę Ministerstwa Obrony Narodowej major Annę Pęzioł-Wójtowicz. – Auto, którym podróżował generał, brało udział w kolizji. Nikomu nic się nie stało – przekazała.

Nieoficjalnie portal podaje, że policja bada wersję, iż przyczyną karambolu była kolizja służbowej skody generała z cywilnym audi. Rozmówca z drogówki przekazał, że „następni kierowcy mogli nie zachować wystarczającej ostrożności i wpadali na siebie”.

W wyniku karambolu 23 aut na autostradzie A2 na trasie Poznań-Siwecko, między węzłem Buk a węzłem Nowy Tomyśl, zginęła jedna osoba a dziewięć zostało rannych.

Kolizje rządowych limuzyn

29 marca W drodze z BBN na spotkanie z MON doszło do kolizji z udziałem samochodu ŻW, w którym jechał wiceszef MON Bartosz Kownacki. Samochód, w którym przebywał Kownacki zjeżdżał ze skrzyżowania, używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych. Kierowca Volvo miał go nie zauważyć.

Z kolei 10 lutego w wyniku wypadku, do którego doszło w Oświęcimiu poszkodowana została premier Beata Szydło oraz dwóch funkcjonariuszy BOR, którzy znajdowali się razem z nią w samochodzie.

25 stycznia o godz. 17.40 za zjazdem na autostradę A1, na drodze krajowej nr 10 w Lubiczu Dolnym koło Torunia doszło do wypadku, w którym brał udział samochód ministra obrony narodowej. W karambolu zderzyło się tam osiem aut. W wypadku ucierpiały trzy osoby. Ministrowi Antoniemu Macierewiczowi nic się nie stało – po jakimś czasie od karambolu szef MON przesiadł się do innego pojazdu Żandarmerii Wojskowej i odjechał z miejsca wypadku w kierunku Warszawy.

Pod koniec stycznia w drodze powrotnej z Zakopanego, w aucie, którym jechał wicepremier Jarosław Gowin, pękła opona.

TVN24.PL

Więcej postów