Tu zarażano dzieci salmonellą. Nosicielami 16 dorosłych

W połowie września do szpitala trafiło dziewięcioro dzieci z przedszkola w Krajence (woj. wielkopolskie). U maluchów stwierdzono salmonellę, a badaniem źródła zakażenia zajął się sanepid. Dziś wiadomo już, że nosicielami bakterii jest aż 16 pracowników przedszkola. Zadecydowano o czasowym zamknięciu placówki.

Pierwsze objawy zakażenia u przedszkolaków z Krajenki pojawiły się w piątek 16 września. Tego dnia część dzieci wróciło do domów z objawami silnego zatrucia pokarmowego – bolały je brzuchy, wymiotowały. Dziewięcioro dzieci z tego powodu trafiło do szpitala, a sprawą zajął się sanepid.

Szybko ustalono, że przyczyną złego samopoczucia maluchów była bakteria salmonelli. Stwierdzono ją u pięciorga przedszkolaków. Pracownicy sanepidu zabezpieczyli do badań próbki jedzenia i napojów, które feralnego dnia podano dzieciom. Okazało się, że niebezpieczeństwo czyhało w surówce z marchwi. Wciąż nie było jednak wiadomo, czy nosicielem bakterii był któryś z pracowników przedszkola, jeden z podopiecznych, czy może winę na zakażenie ponosi dostawca jedzenia.

Sanepid w Złotowie otrzymał już odpowiedzi na te pytania. Okazało się, że nosicielami salmonelli jest 16 pracowników przedszkola i to z rąk jednego z nich salmonella trafiła do surówki. Do czasu wyleczenia zostali odsunięci od pracy. W czwartek 29 września pracownicy sanepidu zadecydowali o czasowym zamknięciu przedszkola w Krajence.

FAKT.PL

Więcej postów