POLOWALI na kobiety w centrum Wrocławia. Ofiar może być więcej

Trzech młodych mężczyzn usłyszało zarzuty gwałtu zbiorowego. 21-, 22- i 25-latek krążyli po wrocławskich klubach i wybranym kobietom dodawali do drinków tzw. pigułkę gwałtu. Na razie prokuraturze znana jest jedna pokrzywdzona, ale prawdopodobnie jest ich więcej.

Mężczyźni zabrali odurzoną kobietę do mieszkania i zgwałcili. Później chwalili się tym znajomym.

Postępowanie w tej sprawie było żmudne i bardzo skomplikowane. Trwało kilka miesięcy. W końcu udało się zebrać dowody, które doprowadziły do ujęcia sprawców i skierowania przeciwko nim aktu oskarżenia.

Wszystko wydarzyło się pod koniec 2015 r. Młoda kobieta bawiła się ze swoimi znajomymi w jednym z wrocławskich klubów w Pasażu Niepolda. Wcześniej razem pili alkohol. W klubie wypiła więc nie więcej niż dwa piwa. – Mimo wielu czynności w sprawie nie udało się ustalić, co dokładnie działo się pomiędzy godziną 3.00 a 5.00 nad ranem – mówi Małgorzata Klaus, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu. Około godziny 5.00 przed klubem kobieta spotkała Macieja B. i jego kolegę ze studiów, Daniela K. Zaproponowali jej „after party”, czyli rozmowę i drinka w pobliskim mieszkaniu wynajmowanym przez Daniela K. razem z Adamem J. Dziewczyna poszła z nimi. Prawdopodobnie już wtedy była pod wpływem pigułki gwałtu.

Gdy dotarli na miejsce Maciej B., Daniel K. i Adam J. wykorzystali stan, w jakim znajdowała się ich ofiara odurzona alkoholem i podanym narkotykiem. Wspólnie ją zgwałcili. Rano Maciej B. zabrał dziewczynę do swojego mieszkania, gdzie ponownie ją zgwałcił. Z opinii sądowo-toksykologicznej wynika, że wysokie stężenie alkoholu i działanie pigułki gwałtu mogły wywołać u kobiety m.in. zaniki świadomości, zaburzenia zdolności psychomotorycznych i zaburzenia prawidłowej oceny sytuacji.

Jak udało się ustalić śledczym, mężczyźni później „chwalili się” znajomym, w jaki sposób wybierali we wrocławskich klubach potencjalne ofiary i jak dokładnie podawali im środki odurzające. – Maciej B. w marcu 2016 r. wykorzystał także bezradność innej dziewczyny, wynikającą z upojenia alkoholowego i doprowadził ją do obcowania płciowego. Przebieg tego zdarzenia nagrał kamerą telefonu komórkowego – wyjaśnia Małgorzata Klaus. Biorąc to wszystko pod uwagę, można przypuszczać, że ofiar klubowych gwałcicieli może być więcej. Podejrzani zostali aresztowani na 3 miesiące. Grozi im nie mniej, niż 3 lata więzienia.

FAKT.PL

Więcej postów