Nowe podsłuchy Nowaka! “30 baniek to niewielki pieniądz”

Bilety w PKP są za drogie, a na sprzątanie brudnych pociągów nie ma pieniędzy? Kolejarze przymierzają się do strajku, bo chce się ich zwalniać? Myliłby się jednak ten, kto sądzi, że w kolejach państwowych jest biednie. Nie jest, a potwierdza to sam były minister transportu Sławomir Nowak (41 l.). Nie dość, że jest „na bogato”, to jeszcze „na bezczela” – wynika z nieznanych do tej pory nagrań z afery taśmowej.

 

Polska kolej jaka jest, każdy widzi. Ale pasażerowie raczej nie mogą się dowiedzieć, jak naprawdę działają kolejowe spółki. Ministrowie zwykle oficjalnie wygadują frazesy i opowiadają o wprowadzaniu w PKP przeróżnych programów naprawczych.

Tylko czasami mówią, jak jest naprawdę. Oczywiście nie w świetle kamer. Prawdę o polskiej kolei ujawnił były minister transportu Sławomir Nowak … podczas prywatnej kolacji w restauracji Sowa i Przyjaciele. O kolei rozmawiał tam z byłym szefem GROM płk Dariuszem Zawadką (48 l.) i byłym wiceszefem PGNiG Andrzejem Parafianowiczem (52 l.). Nowak jasno wyłożył kolegom, jak ogromne pieniądze są notorycznie marnowane w PKP, jak na usługi warte kilkadziesiąt tysięcy wydaje się na kolei po kilkadziesiąt milionów!

– W PKP 30 baniek [milionów zł – przyp. red.] to nie jest wielki pieniądz (…) Tam od 100 się rozmowa zaczynała – wykładał współbiesiadnikom Nowak. To niepublikowane dotąd nagranie z afery taśmowej pojawiło się na zagranicznych serwerach. Lektura stenogramu jest porażająca.

stenogram:

S.N.: „W PKP 30 baniek to nie jest wielki pieniądz. Oczywiście to jest bardzo duży pieniądz. Ale mówię, jakie oni mieli podejście zawsze w PKP. Tam od 100 się rozmowa zaczynała”.

D.Z.: „Za 30 to bezpieczeństwo informacji zrobili. Coś, co było warte może z 80 tys.”.

S.N.: „Ha, ha, 20 baniek, k…a”.

D.Z.: „Jak ja to zobaczyłem, to, k…a, po prostu mówię, co to jest?”.

S.N.: „Bezpieczeństwo informacji i certyfikaty ISO. Wdrożenie norm jakości. 20 baniek wzięli za to od PKP. A spółka nawet z Grupy PKP, która ma te same uprawnienia itd. PKP Informatyka chciało to zrobić za 500 tys. zł. Tamci 20 coś milionów, a ci 500 tys. No i wzięli tą za 20 baniek”.

A.P.: „Im ten miś droższy, tym…?”.

S.N.: „Tym? Otwieramy oczy niedowiarkom”.

fakt.pl

Więcej postów