Kontrola osobista ojca Dudy

Doszło do tragedii, w której mieliśmy do czynienia z bólem lepszej części narodu – grzmiał Jarosław Kaczyński w siedzibie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów podczas odsłaniania tablicy poświęconej ofiarom katastrofy smoleńskiej.

Zmarłych pod Smoleńskiem uczcił również Andrzej Duda i jego ojciec Jan. Prezydenckiego ojca nie ominęła jednak czujna kontrola przed wejściem na Wawel, gdzie spoczywa para prezydencka.

W całym kraju obchodzono wczoraj 7. rocznicę katastrofy smoleńskiej, w której zginęło 96 osób, w tym para prezydencka – Lech Kaczyński i Maria Kaczyńska. Uroczystości rozpoczęły się o świcie. Były msze, modlitwy, składanie kwiatów, apele pamięci i uroczystości na cmentarzach. Na Wawelu pojawił się rano prezydent Duda, który przy grobie pary prezydenckiej modlił się wraz z Martą Kaczyńską. – To jest dla mnie taki dzień głębokiej refleksji, zadumy. To przede wszystkim wspomnienia o tamtym dniu sprzed 7 lat i o tych, których nam na pewno bardzo brakuje. Pana prezydenta Lecha Kaczyńskiego, jego małżonki, pani Marii, Marylki – mówił po modlitwach. W Krakowie nie było Jarosława Kaczyńskiego, który wraz z premier Beatą Szydło odwiedził symboliczny grób pary prezydenckiej na warszawskich Powązkach. Niedługo potem główne uroczystości przeniosły się do KPRM. Tam po odsłonięciu tablicy poświęconej Lechowi Kaczyńskiemu, Przemysławowi Gosiewskiemu i Zbigniewowi Wassermannowi głos zabrał prezes. – Doszło do tragedii, w której mieliśmy do czynienia z jednej strony z bólem jednej, lepszej części narodu i eksplozję zła, nienawiści. Do dziś można powiedzieć te dwie siły, dwa żywioły ze sobą walczą. Dzisiejszy dzień jest kolejnym krokiem ku temu, by ci, którzy szerzą nienawiść i chcą niszczyć pamięć, przegrali – mówił.

SE.PL

Więcej postów