Otwarta wojna w PO. Kopacz wyrzuci Schetynę z partii?

Mieli wytrzymać do wyborów, ale poziom emocji buzujących wewnątrz Platformy okazał się zbyt wysoki. Starcie Ewy Kopacz z Grzegorzem Schetyną weszło w fazę ostateczną. Efekt? Po wyborach szefowa PO może złożyć wniosek o wyrzucenie go z partii.

 

W chwili, gdy premier Kopacz nie wygrała debaty z Beatą Szydło w szeregach polityków PO ostatecznie stało się jasne, że szans na zwycięstwo nie ma już żadnych. We wtorek rano po debacie Schetyna dał sygnał do ataku na Kopacz i sztab. To na zewnątrz. A w zarządzie partii formuje się już ponoć antykopaczowa koalicja. Cel? Do ewentualnych negocjacji koalicyjnych z innymi partiami po wyborach wystawić delegację ze Schetyną, a nie Kopacz na czele. Oczywiście, jeśli realne byłoby powołanie rządu wszystkich przeciw PiS. – Układ głosów w zarządzie zmienia się na korzyść Grześka po akcji Kopacz z wycinaniem baronów z jedynek – mówi nam polityk zorientowany w partyjnych rozgrywkach.

Jednak na ten atak Schetynie może nie wystarczyć czasu. – Kopacz się wściekła we wtorek i stąd była tak ostra reakcja z pytaniem czy może Grzesiek ma ochotę iść na wieczorną debatę – opowiada człowiek z otoczenia pani premier. To jednak dopiero początek. Już szykowany jest, od dawna odkładany, wniosek o… wyrzucenie Schetyny z partii! Pretekstem ma być fakt, że szef MSZ popiera na Dolnym Śląsku kandydaturę na senatora Jerzego Pokoja, a nie Huberta Papaja– kandydata Platformy w tym samym okręgu, człowieka Jacka Protasiewicza. Pełnomocnik PO w regionie już 30 września skierował do Państwowej Komisji Wyborczej pismo w tej sprawie. I właśnie to ma wykorzystać Kopacz przeciwko Schetynie.

Politycy Platformy przyznają, że konflikt jest tak gorący, iż musi dojść do ostatecznego rozstrzygnięcia. – Pytanie tylko, kto kogo wykończy – puentuje polityk z władz PO.

FAKT.PL

Więcej postów