Marszałek oferował pracę za seks

Praca za seks, łapówki, a nawet gwałt – tak przez lata Podkarpaciem rządził PSL-owski marszałek Mirosław Karapyta (55 l.).

Teraz jednak odpowie za przestępstwa, o które oskarża go prokuratura. Śledczy postawili byłemu marszałkowi aż 16 zarzutów! Może trafić za kraty nawet na 12 lat.

Mirosław Karapyta przez całe lata, od 2007 do 2013 r., władał Podkarpaciem jak udzielny książę, piastując najważniejsze stanowiska w regionie.

Dwa lata temu jednak Centralne Biuro Antykorupcyjne odsłoniło jego prawdziwą twarz. Po długim śledztwie prokuratura postawiła Karapycie w końcu aż 16 zarzutów – m.in. żądania seksu za załatwienie pracy, gwałtu, brania łapówek za załatwianie spraw urzędowych, w tym także dotacji unijnych.

Marszałek z Podkarpacia brał gotówkę – łącznie kilkadziesiąt tysięcy złotych – ale nie gardził też atrakcyjnymi wyjazdami wypoczynkowymi do luksusowych hoteli. Teraz za to wszystko odpowie przed sądem. Prokuratura zakończyła śledztwo i w czwartek skierowała do sądu akt oskarżenia.

Fakt.pl

Więcej postów