Sikorski nowym szefem dyplomacji i nawet prezydentem

Po co Sikorski wyszedł przed szereg z niesprawdzoną liczbą ofiar i ogłaszaniem żałoby narodowej?! „Z Radosława znów wyszedł Radek…”

 Zamach w Tunezji i polityka informacyjna tuż po nim po raz kolejny potwierdziły tezę o „teoretycznym” istnieniu polskiego państwa. Znów w roli głównej wystąpił Radosław Sikorski, który – w roli marszałka Sejmu – postanowił zastąpić tak szefa dyplomacji, jak i nawet… prezydenta.

W środowy wieczór, gdy rodziny polskich turystów z niepokojem czekały na pewne i potwierdzone informacje w sprawie liczby ofiar w Tunezji, Sikorski oznajmił na antenie tvn24:

Mam jeszcze niepotwierdzoną informację, że w Tunisie prawdopodobnie zginęło 7 polskich obywateli. Co by oznaczało, że jest to największy atak terrorystyczny na Polaków od czasu zamachu na WTC w Nowym Jorku. Oby to się nie potwierdziło— wypalił Sikorski.

Dodał też, że podjął już decyzję o opuszczeniu flag państwowych do połowy masztu na budynku Sejmu.

O ile wiem, będzie ogłoszona żałoba narodowa — zaznaczył marszałek Sejmu.

Tym samym wszedł w buty szefa MSZ, a następnie prezydenta. W czwartek, gdy liczba ofiar okazała się wciąż niepewna, niepotwierdzona, wszyscy – w tym politycy Platformy – zgodnie odcinali się od postawy Sikorskiego, krytykując jego postępowanie.

Marek Biernacki pytany na antenie tvn24, czy Sikorski aby się nie pospieszył, odpowiedział, że „być może działał w emocjach”.

Przez długi czas był ministrem spraw zagranicznych, żyje tymi sprawami — próbował tłumaczyć partyjnego kolegę.

Jeszcze dalej we wbijaniu szpilek Sikorskiemu poszedł jego następca w fotelu szefa polskiej dyplomacji. Grzegorz Schetyna w rozmowie z rmf fm nie krył irytacji postawą marszałka:

Nie wiem, jakie były źródła, też byłem absolutnie zaszokowany, bardzo intensywnie to sprawdzaliśmy wczoraj. (…) Nie będę komentował wypowiedzi drugiej osoby w państwie — powiedział Schetyna.

Mniej dyplomatyczna i powściągliwa w ocenie Sikorskiego była opozycja. Przedstawiciel Prawa i Sprawiedliwości, Witold Waszczykowski komentował na antenie tvn24:

Uprzedzałem, że jest to osoba absolutnie nieodpowiedzialna, a jego pycha idzie przed sprawami merytorycznymi i profesjonalizmem. Potwierdził w to w całej okazałości, że musi zaistnieć medialnie, mieć ostatnie słowo i wyjść na kogoś, kto wszystko wie i na wszystkim się zna. Nawet wchodzi w prerogatywy prezydenta i ogłasza żałobę narodową. To człowiek nieodpowiedzialny— stwierdził Waszczykowski.

Groteskowym podsumowaniem całej awantury niech będą słowa Schetyny, który zakończył swój wywiad w radiu rmf fm, przekonując, że polskie państwo „zdało egzamin” w tej sprawie.

wPolityce.pl

Więcej postów

1 Komentarz

Komentowanie jest wyłączone.