Kto podzieli się biedą z imigrantami?

Wiele się mówi ostatnio o problemie imigrantów, którzy nielegalnie starają się przedostać z wybrzeża Libii do Włoch lub na Maltę.

Rzeczywiście sytuacja jest trudna i złożona, jednakże nie można na falę imigracji patrzeć dzisiaj tak, jak chcielibyśmy ją widzieć dotychczas ze względów humanitarnych. Niestety sytuacja w Afryce Północnej i na Bliskim Wschodzie zmieniła się tak bardzo, że imigranci dzisiaj w jakiejś mierze mogą być uznawani za celowe działania ze strony islamskich terrorystów, którzy buńczucznie zapowiadali o zalaniu Europy imigrantami, z Ebolą, biedą i słowami Allaha na ustach.

Niestety to powoduje, że mamy do czynienia z zupełnie inną sytuacją niż przed nasileniem się ekstremizmu islamskiego. Nie można udawać, że nie dostrzegamy tego zagadnienia lub maskować humanitaryzmem problemy cywilizacyjne. Warto przeczytać nasze wcześniejsze teksty: „W Polsce nigdy nie może być zgody na masowe przyjmowanie imigrantów”; „Prawicowe przebudzenie w całej Unii powie imigrantom stop?”; „Polityka migracyjna Polski – czyli poszukiwanie obywateli na siłę”.

Przede wszystkim trzeba mieć świadomość, że migracje, których jesteśmy świadkami znacznie zubożają kraje pochodzenia. Tak długo, jak długo nie będzie wyraźnego sygnału, że nie ma mowy o migracji do Europy na dotychczasowych nielegalnych zasadach, tak długo będziemy współwinni problemom krajów pochodzenia i dramatom tych nieszczęsnych ludzi.

Imigracja i przyzwolenie na nią nie jest rozwiązaniem, ponieważ niszczy społeczeństwa państw ubogich, których obywatele próbują przedostać się do Europy. Ludzie Ci są najczęściej wykorzystywani przez przestępców na różnych etapach swoich podróży, jeżeli przeżyją, to trzeba przyznać, że mają bardzo dużo szczęścia.

Z punktu widzenia państw europejskich, przyzwolenie na nielegalną, masową imigracje – to wielkie obciążenie i wielkie ryzyko. Chyba żaden kraj nie chce sobie na nie pozwolić, jednakże Włosi, którzy z powodów geograficznych będący najbardziej poszkodowani nie mają prawa domagać się od innych państw europejskich solidarności w tej sprawie, ponieważ sami przyczynili się do obalenia legalnych władz w Libii. Do póki w Libii funkcjonowała władza państwowa, nie było aż takich problemów, ponieważ władze libijskie filtrowały zjawisko, chcąc uniknąć problemów z państwami europejskimi. Dzisiaj w ogóle takie coś nie występuje, w Libii formalnie nie ma państwa, które obejmowałoby całe terytorium, w zamian za to jest tak kilka organizacji terrorystycznych, „wdzięcznie przyczyniających się” do narastania fali imigrantów.

W zrozumieniu istoty tego zjawiska trzeba się zastanowić nad prawdziwym fenomenem, dlaczego Ci wszyscy ludzie, przeważnie Muzułmanie z różnych krajów Afryki i Bliskiego Wschodu, zamiast uciekać do bajecznie bogatych krajów islamskich, decydują się na ucieczkę do Europy? Przecież przez Morze Śródziemne z Libii na Sycylię jest taka sama odległość, jak przez Morze Czerwone z Sudanu lub Erytrei do Arabii Saudyjskiej. Dlaczego masowo uciekają tutaj, a nie chcą tam? Dlaczego jest tylu uchodźców z Syrii i Iraku do Europy, a nie ma do bogatych krajów Zatoki? Do póki nie będzie odpowiedzi na te pytania, jesteśmy zwolnieni z odpowiedzi za los tych nieszczęsnych ludzi. Oczywiście każdego na morzu należy ratować, jednakże nic nie zaszkodzi niszczyć łodzi i pontonów, jak tylko wysadzą one tych nieszczęsnych ludzi lub jeszcze na brzegu Libii. Europa ma lotnictwo, marynarkę wojenną, drony – można bez większego wysiłku dokonywać okresowych pacyfikacji lub zniszczeń z dużej odległości. Nie ma innego sposobu na powstrzymanie tego procederu! Chodzi przecież o ratowanie tych ludzi, którym na morzu w tak skandalicznych warunkach, w jakich są przewożeni grozi śmierć. Naszym obowiązkiem jest powstrzymanie możliwości realizacji tego procederu, tylko w ten sposób można pomóc tym nieszczęsnym ludziom.

Nielegalnych imigrantów z powodów bezpieczeństwa, – ponieważ mogą być wśród nich terroryści należy odsyłać do krajów pochodzenia. Jak najszybciej zaraz po przybyciu. Ponieważ trzeba ludzi traktować tak samo, nie można jednych dyskryminować a innych afirmować, wszystkich trzeba traktować tak samo. Jeżeli ktoś przekroczył nielegalnie granice Unii, musi mieć pewność, że zostanie wydalony.

Jeżeli Unia Europejska chciałaby postępować inaczej, należy odpowiedzieć na tytułowe pytanie – kto podzieli się biedą z imigrantami?

Obserwatorpolityczny.pl

Więcej postów