Ponary to trudny temat. Powinny upowszechniać prawdę

Miejsce największej zbrodni dokonanej na ludności żydowskiej i polskiej na dawnych Kresach ma być w ciągu kilku lat zmodernizowane.

 

Odbył się już międzynarodowy konkurs na rewitalizację zespołu. Startowało w nim 16 projektów. Wyłoniono trzy najlepsze prace. W oparciu o nie, będzie przygotowany konkretny projekt. Zgodnie z założeniem – bez znacznej ingerencji w obecnie istniejący zespół. Zostaną zachowane wzniesione pomniki, a ścieżki prowadzące do nich będą uporządkowane i dyskretnie oświetlone

Ponary, w czasie wojny las na obrzeżach Wilna, są dzisiaj dzielnicą Wilna, gdzie w latach 1941-1944 dokonywano egzekucji. Życie straciło tu około 100 tys. ludzi – od 56 do 70 tys. Żydów – obywateli polskich oraz od 2 do 20 tys. Polaków. W lesie ponarskim mordowano także przedstawicieli innych narodów: Cyganów, Tatarów, Białorusinów, jeńców sowieckich, litewskich działaczy komunistycznych.

„Obrane miejsce kaźni spełniało wszystkie wymogi dla tej akcji. Skazańców można było doprowadzić z pobliskiego Wilna oraz dowozić z różnych stron ciężarówkami lub wagonami kolejowymi. Las chronił przed wzrokiem niepożądanych osób i skutecznie tłumił odgłosy strzałów” – pisała Helena Pasierbska, założycielka Stowarzyszenia „Rodzina Ponarska”.

Sprawcami mordu byli Niemcy i kolaborujący z nimi Litwini. Ofiary była zakopywane w siedmiu dołach. Pod koniec wojny, w ramach zacierania śladów po zbrodni, z dołów wydobyto około 68 tys. ciał ofiar i spalono.

Pierwszy pomnik upamiętniający ofiary zbrodni w Ponarach został wzniesiony w czasach radzieckich, tuż w po wojnie. Potem wzniesiono pomnik upamiętniający Żydów, którzy tu zginęli. W 2000 roku staraniem Stowarzyszenia „Rodzina Ponarska” i „Wspólnoty Polskiej” w Ponarach odsłonięto kilkunastometrowy metalowy krzyż z tablicami, na których są umieszczone nazwiska zamordowanych Polaków.

Teren zespołu memorialnego w Ponarach to teren blisko 20 hektarów. Poza większymi pomnikami są tu mniejsze, upamiętniające poszczególne osoby, są też oznakowane „doły śmierci”. „W zasadzie cały ten teren – to jedna wielka mogiła” – powiedział cytowany przez portal dzieje.pl kierownik zespołu pomnikowego Zigmas Vitkus.

Rocznie zespół pomnikowy w Ponarach odwiedza około 8 tys. ludzi. Są to gównie zorganizowane wycieczki z Polski, pojedyncze osoby z USA i Izraela. Litwinów, wśród odwiedzających, jest niewielu.

Na Litwie Ponary jako miejsce zbrodni nie jest wystarczająco znane.

To trudny temat – ocenia dyrektor dyrektor Wileńskiego MuzeumŻydów im. Gaona Jasza, zaznaczając, że zasadniczym celem uporządkowania zespołu pomnikowego jest upowszechnienie prawdy.

dzieje.pl

 

Więcej postów

1 Komentarz

  1. Kto te? inny tytu? da?,
    – dam na razie ,,Katy? II”

    Dla mnie powiem, ?e Ponary ,
    – temat ?wie?y, cho? jest stary.
    Gdzie odwa?ny w ,,górze” który,
    – da?by go do prokuratury.

    Nie wiem tak?e te? i czemu,
    – nie chc? go ci z IPN-u.
    Mówi? prawd? kto? si? wstydzi,
    – we wsi g?osz? ,?e to ?ydzi.

    ?e w tym udzia? ?ydzi brali.
    Mo?e nie chc? by badali?
    ?ydzi mówi? , ?e s? ?wi?ci,
    – wi?c od prawa s? wyj?ci.

    Niemcy przy tym tak?e byli,
    – lecz co ?ydzi wi?c robili?
    Tylko do?y czy kopali?,
    – czy inaczej pomagali?

    Do?? odwa?ne to pytanie,
    – z IPN-u gdzie badanie?
    Kto w nim dzisiaj tam pracuje,
    – czym naprawd? si? zajmuje?

    Cze?? ofiarom tak?e dajmy,
    – prawdy dzisiaj wi?c szukajmy.
    Zemsty tutaj te? nie trzeba,
    – zemsta jest ju? w r?kach Nieba.

    Niech przestrog? to te? b?dzie,
    – co nienawi?? robi wsz?dzie.
    Jaki p?acz i cierpienia,
    – zamazuj? si? sumienia.

    Uciekaj? historycy,
    – teraz to si? pieni?dz liczy.

    7 stycznia 2015
    Autor: Krzysztof Szczurko ps ,,KYSY”
    Zwany czasem ,,Trybun Ludowy”
    E –mail: [email protected]
    tel:+48 781-096-772

Komentowanie jest wyłączone.